Ze Stefanem Dzienniakiem, członkiem zarządu firmy ArcelorMittal Poland - największego producenta stali w Polsce i tegorocznego laureata konkursu "Ambasador Polskiej Gospodarki" w kategorii Marka Europejska, rozmawia Agnieszka Boruta.

Najważniejszym celem konkursu organizowanego przez Business Centre Club jest zwiększenie zaangażowania polskich przedsiębiorców w promocję Polski na arenie międzynarodowej jako wiarygodnego partnera gospodarczego. Poprzez jakie działania ArcelorMittal Poland realizuje i zamierza nadal realizować ten właśnie cel?
Jeszcze jako LNM Holding weszliśmy do Polski w 2004 r., by zmierzyć się z prywatyzacją upadających Polskich Hut Stali. Z perspektywy czasu oceniam, że proces ten przeprowadziliśmy z sukcesem, choć nie obyło się bez trudnych decyzji i wyborów. W ciągu ostatnich 6 lat zainwestowaliśmy w rozbudowę i modernizację naszego parku technologicznego ok. 4,5 mld zł, sprawiając, że należące do nas huty w Dąbrowie Górniczej, Krakowie, Chorzowie, Sosnowcu i Świętochłowicach stoją na prawdziwie europejskim poziomie. Wspomnę tu chociażby otwartą w 2007 r. za ponad 1,2 mld zł walcownię gorącą w krakowskiej hucie, która jest największą inwestycją w europejskim gorącowalcownictwie od ponad 20 lat. Nasza obecność w Polsce to nie tylko biznes, ale także wsparcie dla społeczności lokalnych i działania proekologiczne, na które także wydaliśmy kilkadziesiąt milionów złotych. Chcemy się w dalszym ciągu rozwijać na tym rynku, który traktujemy jako strategiczny z punktu widzenia Grupy, ale też perspektywiczny.

Konkurs wyróżnia co roku m.in. te firmy, które osiągają sukcesy na rynkach międzynarodowych. Jaki jest największy sukces w dotychczasowej działalności ArcelorMittal, zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w naszym kraju?
Z perspektywy firmy zatrudniającej blisko 280 tysięcy osób w 60 krajach trudno wskazać jedno wydarzenie, które byłoby sukcesem. W skali globalnej na pewno fuzja Arcelora z Mitttal Steel była wyzwaniem, ale też dokonaniem, którym się szczycimy, gdyż udało nam się sprawnie połączyć dwie konkurujące dotąd organizacje. W Polsce powodem do dumy są dla nas niewątpliwie zrealizowane dotąd inwestycje. Te zakończone w ostatnich latach, jak choćby światowej klasy blok kontrolno-pomiarowy w dąbrowskiej walcowni dużej, pozwoliły nam na produkcję wysokiej jakości szyn na potrzeby rynku niemieckiego. Uruchomione ostatnio dwa stanowiska do odsiarczania surówki natomiast, pozwolą nam produkować stal o jeszcze lepszych parametrach jakościowych, a tym samym sprostać wymaganiom przemysłu motoryzacyjnego i AGD.

Ilu pracowników w polskich oddziałach zatrudnia firma, i który oddział w Polsce jest największy pod względem produkcji?
Obecnie ArcelorMittal Poland zatrudnia ponad 12 tysięcy osób, a wraz ze spółkami zależnymi – ponad 15 tysięcy. Od zeszłego roku jesteśmy też wyłącznym właścicielem zakładów koksowniczych w Zdzieszowicach, które są największym producentem koksu na Starym Kontynencie. Natomiast spośród pięciu posiadanych przez nas hut największe zdolności produkcyjne ma obecnie oddział w Dąbrowie Górniczej.

Najbliższe plany firmy, które wpłyną na rozwój polskiej gospodarki to...?
Kontynuujemy program inwestycyjny. W 2011 r. planujemy wydać ok. 300 mln zł na projekty, które podniosą jakość produkowanej przez nas stali, rozszerzą wachlarz produktów i stworzą szerszą ofertę dla naszych klientów. W ramach projektów odpowiedzialności biznesu zainwestujemy również w społeczności lokalne. Zaangażowanie na rzecz mieszkańców miast, w których zlokalizowane są nasze zakłady, jest dla nas tak samo ważne, jak nakłady na rozbudowę i unowocześnienie naszych instalacji.

ArcelorMittal Poland jest laureatem wielu wyróżnień i konkursów. Ile kolejny tytuł znaczy dla firmy? Czy w czymś pomaga?
Tytuł "Ambasadora Polskiej Gospodarki", zwłaszcza w kategorii Marka Europejska, to dla nas ogromne wyróżnienie i cieszymy się, że mogliśmy je otrzymać, zwłaszcza po okresie zawirowań i wyzwań, z jakimi sektorowi hutniczemu przyszło się zmierzyć w czasie kryzysu. Nagroda ta jest dla nas potwierdzeniem, że inwestycje i zaangażowanie procentują. Z kolei wiele nagród, które otrzymujemy ostatnio za działania na polu społecznym, ekologicznym i HR potwierdza, że obrana przez nas strategia jest słuszna i przynosi zysk nie tylko firmie, ale przede wszystkim ludziom i środowisku.