Z Olgierdem Geblewiczem, marszałkiem województwa zachodniopomorskiego, o sposobach na pozyskiwanie inwestorów, rozmawia Marta Śniegocka.

Niedawno odbyła się premiera filmu promocyjnego województwa zachodniopomorskiego. Przy jakich okazjach zamierzają Państwo wykorzystać film?
Jeszcze w tym roku planujemy kilka emisji w najważniejszych zagranicznych stacjach telewizyjnych. Chcemy zdyskontować wzmożone zainteresowanie Polską z powodu prezydencji w Unii Europejskiej. W przyszłym roku oczy całego świata skierowane będą na nasz kraj w związku z Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej. W kluczowych dniach 2012 roku będziemy prezentować nasz spot. Dodatkowo film stanie się stałym elementem naszej promocji, będzie dołączany do materiałów informacyjno-promocyjnych.

Zapowiedzieli Państwo również inne działania mające na celu skuszenie inwestorów zagranicznych ofertą województwa zachodniopomorskiego. Jakie to będą działania?
Uzbroiliśmy już setki hektarów terenów inwestycyjnych w całym regionie, wydając na ten cel prawie 118 milionów złotych. Teraz nadszedł czas na znalezienie inwestorów na te tereny. Planujemy uruchomienie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego poddziałania „Promocja walorów inwestycyjnych województwa”. Dzięki ponad 2 milionom złotych zarezerwowanych na ten cel wejdziemy na jeszcze wyższy poziom z naszymi działaniami promocyjnymi. Nie zachęci się do inwestycji siedząc za biurkiem. Dlatego będziemy jeszcze aktywniej poszukiwać inwestorów zagranicznych, organizować i brać udział w seminariach inwestycyjnych na całym świecie. Dowodem na to, że po inwestora trzeba pojechać, jest ostatni sukces naszego Centrum Obsługi Inwestorów i Eksporterów – duńska firma Eltwin, która właśnie rozpoczyna działalność w Szczecinie. Przy produkcji podzespołów elektronicznych pracę znajdzie kilkadziesiąt osób. Na przyszły rok zaplanowaliśmy spotkania z dyplomatami. Wiosną zorganizujemy rejs statkiem po Wiśle, na który zaprosimy radców handlowych ambasad obcych krajów w Warszawie oraz szefów bilateralnych izb gospodarczych. Jesienią w Szczecinie odbędzie się szczyt radców kierowników Wydziałów Promocji Handlu i Inwestycji polskich ambasad w krajach Basenu Morza Bałtyckiego. Planujemy także kolejne wizyty studyjne dziennikarzy zagranicznych do województwa zachodniopomorskiego. Czynnie będziemy brali udział w misjach inwestycyjnych organizowanych przez Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Najbliższa już w grudniu, do Japonii i Korei Południowej. Zanim ruszymy w drogę, uzbroimy się w najwyższej klasy materiały informacyjno-promocyjne. Przygotujemy je we współpracy z gminami i powiatami Pomorza Zachodniego, ale sfinansujemy samodzielnie z RPO.

Sporo tych planów. Czy uważa Pan, że w promowaniu województwa ważniejsze są wysokie fundusze, czy jednak dobry pomysł na promocję?
Dobre pomysły często idą w parze z wysokimi kosztami. Najważniejsze jest jednak to, że koszty te zwracają się wielokrotnie, w postaci nowych miejsc pracy generowanych przez inwestorów. Oczywiście nie ma pewności, że z każdej akcji promocyjnej, czy wyjazdu na misję inwestycyjną, będzie nowy inwestor. Za to pewne jest, że bez promocji nie pojawi się nikt. Czasami udaje się osiągnąć znakomity efekt przy minimum kosztów. Przykładem takich działań są wizyty studyjne dziennikarzy zagranicznych. W ostatnich trzech latach zachodniopomorskie COIE (Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera - przyp. red.) zaprosiło dziennikarzy gospodarczych z Danii, Niemiec i Szwecji. Efektem tych wizyt są obszerne artykuły opisujące naszą ofertę inwestycyjną w takich tytułach jak: "Frankfurter Allgemeine Zeitung", "Handelsblat" czy "Sydsvenskan". Obliczyliśmy, że osiągnięcie podobnego efektu poprzez publikację materiałów reklamowych w tych samych gazetach, kosztowałoby czternaście razy więcej.

We wrześniu została podpisana umowa o dofinansowaniu dla budowy Regionalnego Centrum Innowacji i Transferu Technologii. Jaką rolę będzie pełniło Centrum w regionie?
Jego zadaniem będzie koordynacja innowacyjnych przedsięwzięć i działania na rzecz rozwoju innowacyjności jako takiej. To nieodzowny warunek zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej naszego regionu. Centrum wpisuje się w politykę województwa zachodniopomorskiego w zakresie pozyskania i utrzymania wysoko wykwalifikowanej kadry poprzez tworzenie atrakcyjnych miejsc pracy. Dzięki inwestycji w infrastrukturę ośrodek stanie się konkurencyjny wobec innych jednostek krajowych, co pozwoli mu na wprowadzenie nowych usług proinnowacyjnych w zakresie wspierania spin-offów, a jak wynika z diagnozy regionalnej przeprowadzonej na potrzeby Regionalnej Strategii Innowacyjności - istnieje zapotrzebowanie właśnie na taki rodzaj przedsiębiorczości.

W ostatnim roku rozpoczęto wiele inwestycji w Szczecinie. J.W. Construction ruszyło z budową wieżowca Hanza Tower, powstanie również wspomniane Regionalne Centrum Innowacji Technologii, a Port Zalewu Szczecińskiego otrzymał unijne dofinansowanie. Jaki jest zatem główny kierunek gospodarczego rozwoju miasta?

Każdy z wymienionych kierunków jest ważny, żadne z nich się nie wykluczają. Strategia Szczecina zakłada dążenie do osiągnięcia statutu centrum nowoczesnych usług, czemu służą inwestycje w powierzchnię biurową. Aktualnie w stolicy regionu buduje się około sto tysięcy metrów kwadratowych biur o wysokim standardzie. Hanza Tower to kapitał krajowy, ale biurowce budują też Szwedzi i Norwegowie. Ambicją Szczecina jest również stanie się głównym centrum żeglarskim na Bałtyku. To oferta nie tylko dla turystów, ale również dla mieszkańców. Wysoka jakość życia z kolei zachęca inwestorów i koło się zamyka.

A jak wygląda sytuacja gospodarcza w pozostałej części województwa zachodniopomorskiego? Jakie są plany rozwoju tamtych terenów?
Tereny inwestycyjne koncentrują się nie tylko wokół Szczecina. Swoją ofertę inwestycyjną o statusie specjalnej strefy ekonomicznej mają też Białogard, Karlino, Koszalin, Szczecinek, Wałcz, a wkrótce Łobez i inne gminy. Tereny te odstają od Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego lokalizacją, ale nadrabiają choćby kosztami pracy i cenami gruntów. Co najważniejsze, tam też pojawili się inwestorzy. Ostatnie przykłady - centrum logistyczne portugalskiego Jeronimo Martins powstało w Koszalinie, a irlandzki Dunster House buduje fabrykę solarów w Karlinie. Ostatnio słyszymy też o kolejnej duńskiej inwestycji w sektorze przetwórstwa ryb w Koszalinie. Środki z Regionalnego Programu Operacyjnego na uzbrojenie terenów inwestycyjnych kierowaliśmy równomiernie po całym województwie.

Zachodniopomorskie współpracuje z innymi państwami z basenu Morza Bałtyckiego, zwłaszcza z Danią. Czy, i jak bardzo ta współpraca przekłada się na wzrost zagranicznych inwestycji w regionie?
Niemcy i kraje skandynawskie, w szczególności Dania i Szwecja, to główne kierunki napływu kapitału zagranicznego do naszego regionu. Bezpośrednie inwestycje firm z krajów Basenu Morza Bałtyckiego stanowią ponad połowę wszystkich inwestycji zagranicznych w Zachodniopomorskiem. Wynika to oczywiście z naszego położenia geograficznego, ale bez naszej aktywności w tych krajach efekty nie byłyby tak dobre. Przypomnę, że dwie ostatnie edycje Dni Województwa Zachodniopomorskiego odbyły się za granicą. W ubiegłym roku w Berlinie, w bieżącym w Kopenhadze. Zachodniopomorskie COIE regularnie przypomina o naszej ofercie inwestycyjnej podczas różnych konferencji w Danii. Mamy doskonałe relacje zarówno z Ambasadą RP w Kopenhadze, jak i Ambasadą Królestwa Danii w Warszawie. Jego Ekscelencja Thomas Østrup Møller jest częstym gościem w Szczecinie. Realizujemy wspólnie spotkania z inwestorami, w ramach seminariów gospodarczych czy okrągłych stołów dla inwestorów duńskich. Nie zaniedbujemy przy tym pozostałych krajów nordyckich. Naszą promocję w Finlandii budujemy w oparciu o kooperantów firmy Cargotec, która od roku z powodzeniem działa w Stargardzie Szczecińskim.

Proszę powiedzieć jeszcze kilka słów o ułatwieniach dla przedsiębiorców w pozyskiwaniu funduszy unijnych, które Urząd Marszałkowski opracował z wieloma podmiotami reprezentującymi przedsiębiorców.
Jako Urząd Marszałkowski dążymy do uproszczenia procedur korzystania przez przedsiębiorców z Regionalnego Programu Operacyjnego, tak by był on jak najefektywniej wykorzystywany. W wyniku licznych konsultacji z podmiotami reprezentującymi przedsiębiorców, w tym z Północną Izbą Gospodarczą, został opracowany pakiet wprowadzający nową procedurę ubiegania się o dofinansowanie uczestnictwa w misji zagranicznej. Teraz chętni do wzięcia udziału w misji zagranicznej, nie będą musieli aplikować pojedynczo, wniosek składał będzie wyłącznie organizator misji. Wprowadziliśmy możliwość zaliczki dla organizatora misji oraz ryczałtowania do 20% wydatków. Ograniczyliśmy ilość potrzebnych dokumentów – organizator może złożyć teraz jeden wniosek na organizację nawet kilku misji gospodarczych, zamiast zaświadczeń wprowadziliśmy oświadczenia, zmniejszyliśmy liczbę załączników do wniosku i suplementów do umowy. Wszystkie te działania są nakierowane na maksymalne ułatwienie przedsiębiorcom dostępu do RPO WZ, na czym nam wszystkim powinno zależeć. Misje gospodarcze to nie tylko szansa na rozwój przedsiębiorstwa i zdobycie kontaktów biznesowych, to także promocja województwa, jako regionu, z którym warto współpracować gospodarczo.