Z Sebastianem Aranem Arayą, dyrektorem zarządzającym w 3M, rozmawia Marta Śniegocka.

Stoi Pan na czele 3M Poland od kwietnia tego roku. Jakie są Pańskie plany na rozwój firmy w kolejnych latach?

Mamy kilka priorytetów na nadchodzące lata. Pierwszym z nich jest, aby kontynuować wzrost na lokalnym rynku. Mamy dużą okazję biznesową na rynku wewnętrznym w Polsce. Po drugie, planujemy inwestycje w nasze fabryki, nie tylko aby więcej produkować na rynek lokalny, ale również aby eksportować na cały świat. Po trzecie, chcemy inwestować w innowacje w Polsce.

Jak obecnie wygląda moc produkcyjna firmy w Polsce?

Na dzień dzisiejszy, zatrudniamy ok. 2000 osób. Posiadamy 4 fabryki. Największa z nich znajduje się we Wrocławiu i nazywamy ją produkcyjnym superhubem. Posiadamy również siedzibę główną w Warszawie oraz centrum R&D we Wrocławiu.

Wspomniał Pan o inwestycjach w Polsce. Czy będzie to budowa nowych zakładów, czy raczej rozbudowa istniejących?

Obydwa. Jak na razie, zainwestowaliśmy w Polsce ok. 400 mln dolarów. Obecnie pracujemy nad szczegółami kolejnych inwestycji, ale na pewno mamy w planach rozwój nowych fabryk w ramach superhubu we Wrocławiu.

Czy mógłby się Pan podzielić szczegółami dotyczącymi inwestycji?

Niestety, na razie nie mogę podawać konkretnych liczb. Jednak oprócz rozbudowy zakładu we Wrocławiu, mamy również inne pomysły.

Część zakładów 3M Poland jest zlokalizowanych na terenie Wałbrzyskiej SSE. Czy zmiany w pomocy regionalnej, które nastąpią po 1 lipca będą przeszkodą dla inwestycji 3M?

Nie tym razem. Zawsze obserwujemy co się dzieje w środowisku rządowym w Polsce i w Europie, ale nie zmienia to naszych planów dotyczących inwestycji.

3M szczyci się, że innowacja jest jedną z podstaw działalności firmy. Ile ośrodków R&D mają Państwo w Polsce i jaki był powód utworzenia Customer Technology Center (CTC)?

Posiadamy jedno laboratorium i CTC we Wrocławiu, które powiązane jest z siecią CTC na całym świecie. CTC to przestrzeń, gdzie możemy pokazać naszym klientom i dystrybutorom co i jak robimy.

Polacy często narzekają na brak innowacyjności w naszym kraju. Jakie jest Pańskie i firmy spojrzenie na ten problem?

Zaobserwowałem w gospodarce i na stopniu rządowym dyskusję dotyczącą tego jak wspierać w Polsce innowacyjność np. jakie rodzaju zachęty są najbardziej skuteczne. Ale innowacyjność to nie tylko pieniądze czy bezpośrednie inwestycje, ale również właściwe środowisko. W mojej opinii, wyzwaniem są nie tylko publiczne inwestycje, ale również innowacyjność prywatnych firm, zarówno tych dużych, jak i małych i średnich.

Innym problemem jest współpraca między biznesem a uczelniami. Czy Państwo pracują z uczelniami wyższymi?

Pracujemy z kilkoma, ale nie w bardzo intensywny sposób. Jednym z naszych celów na najbliższe lata jest właśnie większe otwarcie na współpracę z uniwersytetami, start-upami, czy centrami R&D.

Czy sądzi Pan, że nasze uczelnie uczą studentów, aby byli innowacyjni czy powinny zmienić programy nauczania na bardziej elastyczne?

Sądzę, że programy akdemickie są właściwe. Jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni do talentów, które uzyskujemy z uczelni we Wrocławiu. Większość ludzi, których zatrudniamy to Polacy, i jak na razie pozyskujemy wystarczająco dużo zdolnych pracowników.

Co zatem jest największym wyzwaniem dla 3M w Polsce?

Kontynuacja wzrostu na rynku wewnętrznym i rozbudowa lokalnych mocy produkcyjnych. Nie spotykamy się ze szczególnymi trudnościami, więc nasze wyzwania są związane z naszymi  możliwościami.

Pracował Pan do tej pory w Chile. Widzi Pan wiele różnic między tymi krajami, zarówno w kulturze, jak i sposobie robienia biznesu?

Widzę wiele podobieństw. Obydwa kraje szczycą się 25 letnią współczesną demokracją, obydwa są uznawane za perspektywiczne rynki.  Z społecznego punktu widzenia, obydwa kraje mają młodych, ambitnych, w pozytywnym sensie tego słowa, ludzi.

A zna Pan metody zarządzania ludźmi, które można by implementować z Chile do Polski?

Chciałby powiedzieć coś głębszego, ale ludzie w Polsce są równie emocjonalni, co w Ameryce Łacińskiej. Jest to coś, czego muszę być świadomy na co dzień.