Nowe preferencje lokalizacyjne inwestorów, rynek pracownika, dominacja kapitału polskiego i ambitne projekty realizowane praktycznie w każdym zakątku Polski - tak wygląda obecnie sektor BSS w Polsce. Opublikowany dziś przez Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych „Raport BSS w Polsce 2016” śledzi i analizuje trendy w rozwoju w Polsce tej młodej, ale i dynamicznie rosnącej branży.

BSS, czyli sektor usług dla biznesu (Business Service Sector) to dziś najszybciej rozwijający się i generujący najwięcej miejsc pracy obszar polskiej gospodarki. W 852 ośrodkach tego typu pracuje 193 tysiące osób. - Polska stała się ważnym graczem - i to w skali globalnej – sektora BSS - komentował nowy szef PAIiIZ Bartłomiej Pawlak. - Jesteśmy w tej branży równorzędnym partnerem dla międzynarodowych koncernów. To co zostanie wypracowane w Polsce, bardzo często jest kontynuowane na rynku międzynawowym - dodał.

Zdaniem Iwony Chojnowskiej-Haponik, dyrektor Departamentu Inwestycji Zagranicznych i lidera zespołu, który przygotował raport, źródłem tak szybkiego wzrostu rynku nowoczesnych usług dla biznesu w Polsce są wysokiej klasy kadry. - Stoją za nim wyjątkowi ludzie, 90% ma wyższe wykształcenie. Nikt nie przenosi do Polski prostych procesów. Polacy są zaangażowani w ambitne międzynarodowe projekty - mówiła Chojnowska-Haponik. Średnie zatrudnienie w firmie z sektora BSS w Polsce wynosi 227 osób. Centra usług biznesowych pracują aż w 40 językach, także tych z pozoru mniej popularnych, jak hebrajski, tajski, koreański, kataloński, kazachski i urdu. Rekordowe pod tym względem jest centrum Reutersa w Trójmieście, które świadczy usługi w 32 językach.

Znajomość języków obcych to, obok wysokich kwalifikacji i wykształcenia, największe atuty przewagi konkurencyjnej Polski jako lokalizacji centrów usług dla biznesu. - Można śmiało mówić, że w sektorze BSS nastały czasy rynku pracownika, a wręcz studenta. Firmy BSS rekrutują swoich przyszłych pracowników, zwłaszcza do centrów IT już na drugim, trzecim roku studiów - mówiła dyrektor Chojnowska-Haponik. Dlatego, centra BSS stają się coraz bardziej pożądanymi miejscami pracy. Kadra zarządzająca, oferując konkurencyjne warunki zatrudnienia, stawia na rozwój pracowników, szkolenia i świadczenia pozapłacowe.

Najbardziej popularnym procesem świadczonym przez centra BSS w Polsce jest rozwój oprogramowania (w 452 centrach). Na drugim miejscu znalazło się zarządzanie aplikacjami/IT helpdesk (w 208 centrach), na trzecim - finanse i księgowość (w 205 centrach). Istnieją ośrodki, które świadczą od 10 do 15 grup procesów w jednym centrum, np. Infosys w Łodzi, Ernst & Young, Qiagen we Wrocławiu, czy Bombardier SSC w Katowicach.

Wielką gwiazdą BSS okazują się polskie firmy. - Mamy aż 268 centrów usług biznesowych z polskim kapitałem, które realizują bardzo ambitne procesy - zaznaczyła dyrektor Chojnowska-Haponik. Polskie firmy stanowią największy odsetek, bo aż 31% wszystkich ośrodków BSS w kraju. Kolejne miejsca zajmują centra amerykańskie (206), niemieckie (62), brytyjskie (61) i francuskie (53),. Te ostatnie chętnie wybierają takie miasta, jak: Lublin, Bydgoszcz i Toruń, Rzeszów czy Katowice.

Centra BSS w Polsce zlokalizowane są w 27 miastach. Najwięcej z nich znajduje się w Warszawie (160), Krakowie (119) i Trójmieście (109). Jednak najwyższym zatrudnieniem w sektorze może pochwalić się Kraków (44,5 tysiąca osób), a na kolejnych miejscach Warszawa (36,7 tysiąca) i Wrocław (30,3 tysiąca), który jest jednocześnie uznawany za kuźnię wyrafinowanych projektów usługowych.

Raport wskazuje, że preferencje lokalizacyjne firm z sektora ulegają w ostatnim czasie zmianom. Powiększa się też lista miast, którymi zainteresowani są przedsiębiorcy. Do wschodzących gwiazd na rynku BSS należą: Bydgoszcz, Toruń, Rzeszów, Szczecin, Lublin, Bielsko-Biała, Kielce i Olsztyn. Nowy trend lokalizacji ośrodków BSS w mniejszych ośrodkach zbiega się ze zmieniającą się strategią aktywności PAIiIZ. - Na naszym radarze są małe miasta; chodzi o równomierny rozwój Polski - podkreślał prezes PAIiIZ Bartłomiej Pawlak. - Tworzenie w nich nowych miejsc pracy wpłynie na zahamowanie odpływu mieszkańców do większych aglomeracji – ocenił.

Eksperci podkreślali również, że bodźcem do dalszego rozwoju Polski lokalnej powinno być ożywienie inwestycyjne polskich przedsiębiorców, zawłaszcza z sektora produkcyjnego. Wzorem zagranicznych firm, przykładowo motoryzacyjnych czy lotniczych, które coraz częściej rozbudowują swoje zaplecze usługowe w Polsce, polskie przedsiębiorstwa mogą również otwierać blisko fabryk własne centra obsługowe i ośrodki naukowo - badawcze. W porównaniu z zagranicznymi odpowiednikami, znają lepiej polskie realia, czyli rynek pracy, otoczenie prawne, umieją też współpracować z polskimi uczelniami. - Z całą powagą przyjmuję dziś rolę rzecznika polskich przedsiębiorców, w tym inwestorów - prezes Pawlak podkreślił zaangażowanie Agencji we wspieranie polskich firm.

***

Materiały do Raportu BSS in Poland Gaining Momentum 2016, zebrano na przełomie 2015 i 2016 roku na podstawie analizy 852 centrów BSS. W gromadzenie danych zaangażowane były regionalne centra obsługi inwestora, organizacje zrzeszające podmioty działające w sektorze BSS (Aspire, BizPoland, ProProgressio, ABSL), a także agencje zatrudnienia (Hays, Antal, AG test, Randstad).

W ciągu 15 miesięcy (rok 2015 i pierwszy kwartał 2016 roku) PAIiIZ doprowadziła do zakończenia 71 projektów inwestycyjnych o łącznej wartości blisko 844 mln euro i deklarowanym zatrudnieniu na poziomie 12,5 tysiąca miejsc pracy. Nieznaczna większość (52%) to inwestycje produkcyjne, jednak pod względem zatrudnienia, na pierwszym miejscu jest sektor BSS (56% zadeklarowanych miejsc pracy).

Spośród 71 zakończonych projektów 34 pochodzą z sektora BSS. Ich łączne nakłady wynoszą ponad 100 mln euro, a liczba miejsc pracy, które dzięki nim zostały stworzone lub powstaną w najbliższym czasie przekracza 7 tysięcy. 18 projektów to reinwestycje, 16 - nowi inwestorzy. Największą grupę stanowią projekty R&D (16 inwestycji) oraz shared service centres (13).