Niedawne obawy o to, czy w sektorze państwowych papierów dłużnych nie narasta bańka, skłoniły część inwestorów, takich jak norweski państwowy fundusz majątkowy Norges, do pozbywania się obligacji skarbowych i zainteresowania sektorem nieruchomości - czytamy w raporcie Colliers International poświęconym papierom dłużnym i nieruchomościom w Europie Środkowo-Wschodniej. 
Doniesienia sugerują, że inni inwestorzy, np. JP Morgan, M&G Real Estate oraz Canadian Pension Plan Investment Board (CPPIB), mogą wkrótce pójść w ślady Norwegów, zachęceni luką rentowności między najlepszymi stopami zwrotu z obligacji, a najlepszych nieruchomości (prime yield).
W najnowszym raporcie Colliers International zatytułowanym Mind the Gap omówiono implikacje niedawnych zmian rentowności „bezpiecznych” obligacji skarbowych dla rynku inwestycji w nieruchomości komercyjne, jak też perspektywy utrzymania się wyższych stóp zwrotu z nieruchomości komercyjnych w stosunku do obligacji skarbowych w Europie Środkowo-Wschodniej (CEE).
W raporcie wyjaśniono, dlaczego rentowności obligacji skarbowych się różnią, omówiono rentowność 10-letnich obligacji w krajach Europy Środkowo-Wschodniej na tle referencyjnych obligacji niemieckich oraz porównano rentowność obligacji niemieckich do stóp zwrotu z nieruchomości w regionie CEE.
Postawiono również pytanie, czy racjonalne jest porównanie wycen rynkowych. Wydaje się, że na rentowność najlepszych nieruchomości wpływają dwa przeciwstawne czynniki. Po pierwsze, wzrost alokacji środków na inwestycje w nieruchomości wydaje się tendencją trwałą, gdyż inwestorzy odwracają się od akcji i obligacji poszukując aktywów o mniejszej zmienności. Coraz większy napływ pieniędzy w porównaniu ze stosunkowo niewielką płynnością podaży wysokiej jakości aktywów podwyższy ceny, skutkując ostatecznie przesunięciem środków w kierunku niższej jakości nieruchomości i lokalizacji.

Z drugiej strony wycofywanie pieniędzy z bezpiecznych obligacji (przy rekordowo niskich wycenach ) w połączeniu z ogólnym wzrostem presji inflacyjnej w gospodarce powinno poskutkować w najbliższej przyszłości dalszym wzrostem oprocentowania obligacji. Wywoła to negatywny efekt podwyższenia docelowej stopy zwrotu, co w średnim okresie spowoduje wzrost stóp zwrotu z najlepszych nieruchomości ze względu na „racjonalność”.
Podsumowując, prawdopodobny wydaje się niewielki krótkotrwały spadek stóp zwrotu na najważniejszych rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, a następnie – w średnim okresie, po ok. 18–24 miesiącach – ich wzrost równolegle z obligacjami. Ponieważ nie należy się spodziewać drastycznych spadków czynszów, najwyższej jakości nieruchomości biurowe nadal prezentują się korzystnie, a sytuacja w sektorze uzasadnia realizację zmiany alokacji środków na inwestycje.
- O przyszłym kierunku przepływu pieniędzy zadecyduje nastawienie inwestorów do ryzyka w poszczególnych krajach oraz dostępność właściwie wycenionych produktów.  Należy się spodziewać, że coraz ważniejszym czynnikiem decydującym o alokacji kapitału będzie dostępność właściwie wycenionych produktów, które można zazwyczaj znaleźć na większych rynkach. Gdy jednak ceny rzeczywiście wzrosną, a podaż produktów się zmniejszy, prawdopodobnie nastąpi przesunięcie środków w kierunku peryferyjnych lokalizacji i drugorzędnych aktywów, gdyż inwestorzy będą podążać w górę krzywej ryzyka w poszukiwaniu okazji – stwierdził Damian Harrington, dyrektor regionalny działu doradztwa i badań rynku Colliers International w Europie Wschodniej.

Raport (w jęz. angielskim) do pobrania poniżej.