Stocznia Gdańsku lub jej właściciel, ukraiński miliarder, chcą kupić własności Mostostalu Chojnice. To może być plan B albo próba zrobienia na złość Agencji Rozwoju Przemysłu.
 

"Puls Biznesu" cytuje Jacka Łęskiego, rzecznika Gdańsk Shipyard Group: "Wierzymy, że uda się nam wdrożyć plan restrukturyzacji i wyjść na prostą. Nie chcemy, aby majątek Mostostalu Chojnice sprzątnęła nam sprzed nosa ARP, więc zasygnalizowaliśmy chęć jego zakupu".

Obecnie GSG dzierżawi majątek Mostostalu Chojnice. ARP poinformowało kilka tygodni temu o chęci zakupu Mostostalu Chojnice, na co władze GSG oskarżyły Agencję o działanie na szkodę Stoczni Gdańskiej i tworzenie dla niej konkurencji. Ostatecznie ARP nie złożyła oferty. Rynek sugeruje, że ukraiński miliarder próbuje się w ten sposób ubezpieczyć się na wypadek upadku Stoczni Gdańsk. W takim wypadku mógłby nadal realizować zamówienia w Chojnicach.

Więcej w środowym wydaniu "Pulsu Biznesu".