Bez pośpiechu - tak można określić obecną stuację na rynku gruntów inwestycyjnych. Zarówno sprzedający, jak i kupujący zachowują dużą ostrożność. 

Analitycy spodziewali się, że banki i deweloperzy z problemami finansowymi będą wyprzedawać działki ze swojego portfolio. Niec bardziej mylnego, sprzedający zachowują spokój, a i inwestorzy są ostrożniejsi.

"Puls Biznesu" cytuje Pawła Nowaka z agencji CBRE: "Firmy cierpliwie podchodzą do realizacji inwestycji. Wiele transakcji jest bliskich zamknięcia, ale ugrzęzły w lawinie formalności. Poza tym słaba kondycja gospodarki, trudności z uzyskaniem finansowania i relatywnie niewielki popyt ze strony najemców sprawiły, że po działki nie ustawia się kolejka chętnych". Agencje doradcze spodziewają się, że ożywienie przyjdzie jesienią.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Pulsu Biznesu".