Samorządy nie muszą rozpaczać nad deficytem - uważają ekonomiści. Jednak nadwyżki budżetowe możliwe są tylko kosztem inwestycji. 

Udało się ustabilizować zadłużenie samorządów. Nadwyżka po I półroczu 2013 r. była najwyższa od 2008 roku, kiedy wyniosła 12,2 mld zł. W tym było to 8 mld zł. Planowany deficyt samorządów na poziomie 11 mld zł powinien zatem okazać się mniejszy od zakładanego. Dzieje się to jednak kosztem inwestycji.

"Puls Biznesu" cytuje Wandę Urbańską, ekonomistkę PKO BP: "Wydatki inwestycyjne są na razie wstrzymane, bo samorządu oczekują na nową perspektywę unijną. Nie zaczynają nowych inwestycji i rezygnują z lokalnych, które poprawiałyby wizerunek władz". Sytuacja powinna się zmienić w 2014 roku, kiedy ruszą kolejne unijne programy.

Więcej w środowym wydaniu "Pulsu Biznesu".