Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna chce ulg dla fim zajmujących się przetwórstwem ryb.

To jeden z absurdalnych zapisów prawnych zabraniający producentom przetworów rybnych działalności na terenie SSE. "Puls Biznesu" cytuje Teresę Kaminską, prezes PSSE: "Interweniowaliśmy w resorcie rolnictwa, by przetwórstwo ryb przestało być traktowane jako wyłączone z pomocy publicznej rybołóstwo. Dziś tak jest, chociaż przecież fabryka, która kupuje ryby, to nie to samo co pływający po morzu trawler - przetwórnia".

Zdaniem prezes wystarczy, aby resort rolnictwa zmienił interpretację przepisów unijnych. Jednak ryby to tylko początek dla PSSE. Strefa chce również stworzyć w regionie inne klastry spożywcze m.in. przetwórstwa mleka, czy miodu.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Pulsu Biznesu".