Wzmożony popyt i ograniczona podaż przekładają się na wzrost cen gruntów. Wzmożony popyt i ograniczona podaż przekładają się na wzrost cen gruntów.

Gruntowe eldorado

– Deweloperzy nie widzą kryzysu i planują dalsze zakupy działek, na których prócz standardowych nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych, rozważają budowę alternatywnych obiektów takich, jak domy opieki senioralnej, akademiki czy mieszkania na wynajem. Na spadek cen ziemi nie ma więc co liczyć, a to za sprawą mocno rozbudzonych apetytów transakcyjnych inwestorów z branży mieszkaniowej, którzy, dysponując znacznymi zapasami gotówki, budują banki ziemi, planując długofalowe strategie – ocenia Emil Domeracki, wiceszef działu doradztwa inwestycyjnego w Colliers International. – To właśnie na branżę mieszkaniową przypada obecnie największy udział zakupów ziemi, ale inwestorzy analizują także grunty pod projekty biurowe. Nierzadko mają miejsca transakcje zakupu działek z perspektywą rozpoczęcia budowy dopiero za parę lat, na co wpływa sytuacja na rynku najmu biur w poszczególnych miastach. więcej na rp.pl >>>