Analizując przedwyborcze wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości niektórzy eksperci twierdzili, że rządy PiS mogą oznaczać istotne zmiany dla partnerstwa publiczno-prywatnego. Warto przypomnieć, że PiS nigdy nie wypowiadało się negatywnie o samej idei PPP – wręcz przeciwnie, wielokrotnie politycy tej partii deklarowali zainteresowanie partnerstwem, choć jednocześnie przestrzegali przed wprowadzaniem biznesu w miejsce tzw. naturalnych monopoli czy sektorów wrażliwych dla gospodarki (np. energetyka). Czy to podejście zmieni się po ogłoszeniu ostatecznych wyników wyborów?

– Nie sądzę, żeby PiS zmieniło cokolwiek w ustawie o PPP, gdyż ma ona charakter ramowy i jako taka sprawdza się w praktyce. Chodzi raczej o efektywne stosowanie istniejących przepisów – ocenia dr Rafał Cieślak, radca prawny z Kancelarii Doradztwa Gospodarczego Cieślak & Kordasiewicz.

Ekspert liczy, że nowy rząd aktywnie włączy się w promocję partnerstwa publiczno-prywatnego i rozciągnie „parasol bezpieczeństwa” nad tego typu transakcjami. Pierwszym i jedynym dotąd projektem PPP na szczeblu centralnym jest projekt budowy sądu rejonowego w Nowym Sączu. Tylko  jeden projekt zrealizowany na szczeblu rządowym po blisko 6 latach obowiązywania ustawy o PPP skłania do jednoznacznych wniosków: administracja rządowa, wzorem innych państw europejskich, powinna częściej sięgać po PPP.

– Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zostaną wypracowane kolejne standardy postępowania przy projektach PPP a nowy rząd pokaże, jak umiejętnie wdrażać takie przedsięwzięcia z korzyścią dla interesu publicznego – stwierdza dr Cieślak.

Ponadto, jak przypomina ekspert, polskie PPP zdominowane jest przez samorząd terytorialny; na tym szczeblu realizowanych jest już blisko 100 projektów publiczno-prywatnych.

– W przypadku jednostek samorządu terytorialnego nie ma wątpliwości, że formuła PPP będzie się nadal rozwijała, bez względu na rządzącą opcję polityczną. Samorząd terytorialny nie bierze pod uwagę kwestii światopoglądowych czy pozamerytorycznych przy pozyskiwaniu kapitału na inwestycje, także ze środków prywatnych – dodaje mec. Cieślak.