Do zakończenia budowy poznańskiej spalarni śmieci pozostał jeszcze ponad rok. Na miejscu trwają intensywne prace - do końca listopada na przykład ma zakończyć się budowa jednego z najważniejszych jej elementów - bunkru, który będzie pozwalał na magazynowanie przywiezionych do spalarni odpadów tuż po rozładunku. Ten realizowany w formule partnerstwa publiczno-prywatnego projekt jest na bardzo dobrej drodze do pomyślnej realizacji. Dlatego też w ślady Miasta Poznań chcą iść kolejne samorządy. Niedawno postępowanie PPP mające na celu wybór partnera prywatnego, który przebuduje Zakład Termicznego Przekształcania Odpadów, ogłosiło Miasto Gdańsk. Co decyduje o powodzeniu tego typu projektów w formule partnerstwa publiczno-prywatnego? I czy będzie więcej spalarni śmieci w PPP?

Choć prace nad projektem budowy spalarni śmieci w Poznaniu w formule partnerstwa publiczno-prywatnego rozpoczęły się już w 2010 roku, umowę podpisano dopiero w roku 2013. Same procedury przetargowe mające na celu wybór partnera prywatnego zajęły ponad dwa lata, a ostatecznie została nim SITA Zielona Energia. Spółka ma za zadanie zaprojektowanie, sfinansowanie i zbudowanie obiektu, a następnie będzie zarządzała nim przez 25 lat. Spalarnia w Poznaniu to nie tylko pierwszy projekt PPP w obszarze gospodarki odpadami, lecz także największy tego typu projekt w Polsce. Prace nad jego realizacją wspierało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (które m.in. sfinansowało wsparcie doradcze projektu), a koszt inwestycji szacowany jest na 725 mln złotych. Projekt został wsparty również dotacją unijną w wysokości 350 mln złotych.

– O powodzeniu projektu budowy spalarni śmieci w Poznaniu w znacznej mierze zadecydowało wsparcie ze środków publicznych: spalarnia otrzymała znaczące dofinansowanie z Programu Infrastruktura i Środowisko, a w konsorcjum banków, które udzieliły kredytu potrzebnego do przeprowadzenia inwestycji, znalazł się Bank Gospodarstwa Krajowego. Po raz kolejny potwierdziła się więc teza, że projekty PPP są możliwe zwykle wtedy, gdy odpowiednio zaangażuje się w nie strona publiczna. Nie bez znaczenia była tu z pewnością także pomoc MRR, które angażując się w projekt, chciało wypracować wzory i rozwiązania umożliwiające zastosowanie tego modelu realizacji inwestycji w innych polskich samorządach – stwierdza ekspert rynku, dr Rafał Cieślak z Kancelarii Doradztwa Gospodarczego Cieślak & Kordasiewicz.

Z wypracowanych przy pierwszej polskiej spalarni śmieci w PPP wzorów postanowiło skorzystać m.in. Miasto Gdańsk. Pod koniec września tego roku ogłosiło ono postępowanie na wybór partnera prywatnego do budowy Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów w Gdańsku. W zeszłym tygodniu zakończono zbieranie wniosków od chętnych do udziału w postepowaniu i ogłoszono, że spalarnię w Gdańsku chce zbudować aż 13 chętnych

– Cieszy to, że do postępowania w Gdańsku zgłosiło się aż tylu wykonawców. Wygląda na to, że strona prywatna przekonała się, jak korzystne może być zaangażowanie się w partnerstwo publiczno-prywatne w Polsce. a wcześnie na to, by oceniać, czy projekt Miasta Gdańska zakończy się sukcesem, jednak na jego powodzenie wpłynie zapewne to, czy – wzorem Poznania - uda się uzyskać dofinansowanie unijne – mówi dr Rafał Cieślak.

Miasto Gdańsk szacuje, że umowa PPP będzie trwała mniej niż 40 lat i planuje ubiegać się o wsparcie projektu z funduszy europejskich. Podpisanie umowy z partnerem prywatnym zaplanowane jest na koniec 2015 roku.