W sercu biznesowym Warszawy, Sali Notowań GPW spotkali się inwestorzy zagraniczni oraz przedstawiciele administracji publicznej, aby rozmawiać o patriotyzmie gospodarczym oraz idei tworzenia inwestycyjnej marki „Polska”.- Poza zachętami inwestycyjnymi, jesteśmy w stanie wygrywać inwestorów wyjątkowo skuteczną obsługa inwestycyjną. To atrybut, z którym powinna kojarzyć się Polska - mówił podczas debaty szef PAIiIZ, Bartłomiej Pawlak.

Uczestnicy debaty wystawili Polsce bardzo przychylne noty, jeśli chodzi o  atrakcyjności inwestycyjną. W skali szkolnej, wśród przedstawicieli takich zagranicznych firm jak City Handlowy, Somfy, czy Provident przeważała ocena „4+”.Podczas spotkania panowała również duża zgodność co do najmocniejszych atutów inwestycyjnych Polski. Jak wspólnie przekonywali eksperci, są to duży rynek wewnętrzny, centralne położenie w Europie, ale przede wszystkim kapitał ludzki.

- Dla nas naturalny był wybór Polski, jako bazy świetnych fachowców. To w Polsce tworzymy centralne stanowiska do zarządzania regionami - mówiła Agnieszka Kłos, dyrektor sprzedaży i obsługi klienta, Provident Polska. Z kolei szef polskiego oddziału Somfy, Radosław Borowski, zdradził, że jeszcze w tym roku, jego firma planuje zatrudnić kolejnych 20 inżynierów, ale chciałby, aby to tu, nad Wisłą, powstało drugie po francuskim centrum R&D Somfy. Jednak, wyzwaniem może być  znalezienie odpowiedniej liczby specjalistów o unikalnych umiejętnościach. Borowski uważa, że w Polsce pokutuje niedopasowanie usług edukacyjnych kreowanych na politechnikach do oczekiwań pracodawców. - Oferta edukacyjna jest opóźniona - ocenił dyrektor Somfy. - Polsce potrzebne są inteligentne narzędzia długofalowej polityki szkolenia zawodowego - tłumaczył Andrzej Kozłowski dyrektor ds. strategii w Orlen. Jak podkreślali uczestnicy debaty, takim narzędziem mógłby być łańcuch edukacyjny. W długiej perspektywie zachęcałby i promował wybór konkretnych kierunków studiów, a także pozwolił dobrze wykształconemu absolwentowi wejść na rynek pracy już z doświadczeniem w biznesie poprzez system praktyk. Ocenili, że nie da się tego osiągnąć bez stałej platformy współpracy szkół wyższych z biznesem i samorządami.

W opinii ekspertów, dostęp do dobrych kadr zależy również od zrównoważonego rozwoju mapy inwestycyjnej polski. Ich zdaniem, w niektórych regionach kraju niedobór pracowników może wynikać z przesycenia rynku inwestycjami, tymczasem specjaliści czekają w innym miejscu kraju.  Usprawnienie zarządzania napływem inwestycji ma dać Plan na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - przekonywał wiceminister rozwoju Tadeusz Kościński oraz szef PAIiIZ.

- Polsce potrzebna jest tożsamość gospodarcza; to jakim krajem chce być, a także plan jakich inwestorów chcemy zapraszać do Polski - zaznaczył Bartłomiej Pawlak. Jego zdaniem kluczem do sukcesu jest wsparcie polskiej przedsiębiorczości. - Szukamy wysoko zawansowanych projektów BiZ – zapowiedział. Podkreślił, że kluczem do przyciągania nowych inwestycji i sednem programu premiera Morawieckiego jest wspieranie polskiej przedsiębiorczości. - Postrzegamy polskie firmy jako równoprawnych graczy z inwestorami zagranicznymi, także tymi największymi. Dlatego będziemy wspierać ich rozwój, aby stawały się coraz bardziej atrakcyjnymi partnerami dla globalnych inwestorów w Polsce, a także, aby mogły sprawnie działać na zagranicznych rynkach - wyjaśnił  prezes PAIiIZ. Wiceminister Kościński, zapowiedział, że planowana jest także reforma dyplomacji. Chodzi o zwiększenie wpływu pracowników placówek zagranicznych na realizację celów eksportowych, a także precyzyjne wytyczenie priorytetów.

Podczas spotkania rozdano także nagrody dla firm z zagranicznym kapitałem, które zapłaciły największy podatek CIT w Polsce. Okazuje się, że 7 na 10 największych płatników tego podatku stanowią banki. W pierwszej trójce znalazł się  Bank Pekao z wpłatami do budżetu z tytułu CIT o wysokości ponad 600mln zł. Na drugim miejscu był MZW BK, a na trzecim MBank.

Debata Czas na  patriotyzm gospodarczy została zorganizowana przez Puls Biznesu.