2017 rok dla nieruchomości stał pod znakiem zmian i pieniędzy – zmian, do których szybko musimy się zaadoptować, a także pieniędzy, które aktywnie poszukują możliwości inwestowania. 

Klimat ekonomiczny i inwestycyjny Polski pozostaje na wysokim poziomie, według prognoz Oxford Economics PKB Polski za 2017 rok ma wynieść 4,3% przy średniej 2,3% dla krajów UE.

W kolejnych dwóch latach ekonomiści nie prognozują niższego wskaźnika PKB niż 3%. Jednocześnie prognozuje się utrzymanie deficytu budżetowego na poziomie 2,7% PKB, co świadczy o zrównoważonej polityce fiskalnej.

2017 był rokiem zmian na poziomie politycznym, które niewątpliwie będą miały wpływ na rynek nieruchomości. Pierwszą z nich jest  obowiązująca już ustawa o zakazie handlu w niedziele, której skutki zaczniemy obserwować w marcu tego roku. Poza zmianami w zwyczajach zakupowych i w funkcjonowaniu centrów handlowych, może przyczynić się do zwiększenia znaczenia handlu internetowego, a co za tym idzie wzrostu zainteresowania usprawnieniem procesów logistycznych.

Duże zainteresowanie rynku budzi dopracowywana wciąż ustawa o REIT-ach, która w zamyśle ustawodawcy ma ograniczyć możliwości inwestowania polskich REIT-ów jedynie do rynku mieszkaniowego, a nie, jak powszechnie się praktykuje, do rynku komercyjnego.

Ponadto, od stycznia zaczęła obowiązywać ustawa o zmianie ustawy o CIT i PIT, w której wprowadzony został podatek dochodowy od nieruchomości. Przekłada się to bezpośrednio na sytuację na rynku inwestycyjnym oraz rynku najmu w kontekście nieruchomości biurowych. Zmiany mogą być zauważalne dla właścicieli nieruchomości o dużym odsetku pustostanów oraz tych, których struktury są podatkowo zoptymalizowane.

Z dużym prawdopodobieństwem w 2018 roku wejdzie również w życie projekt ustawy inwestycyjnej, która wprowadzić ma znaczne zmiany w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawie o prawie budowlanym i niewątpliwie przyczyni się do zmiany procesu inwestycyjnego na rynku.

Przyglądamy się z bliska obowiązującym i proponowanym zmianom, jednak jak na razie nie zauważyliśmy niepokojących sygnałów wskazujących na to, że rynek nie poradzi sobie z zaistniałą sytuacją.
Inwestorzy i podmioty obecne na naszym rynku kładą na szali dwa kluczowe aspekty – stabilną sytuację ekonomiczną i silną gospodarkę Polski, które tworzą dobry klimat inwestycyjny, oraz brak stabilności przepisów prawa w kontekście ostatnich zmian. Mając na uwadze mocną pozycję Polski na arenie Europy oraz niesłabnący napływ kapitału na rynku nieruchomości, który w 2017 roku był zbliżony do wysokiej wartości 2016 roku, nie należy zakładać, że rok 2018 będzie dla nieruchomości gorszy. Na pewno będzie to rok wyzwań, w którym wszyscy uczestnicy rynku będą się wzajemnie obserwować. Należy pamiętać, że zmiany rodzą innowacje, a więc spodziewamy się nowych rozwiązań, które napędzą rynek.