Rok 2018 będzie kolejnym ciekawym rokiem w polskiej gospodarce. Wpłynie kolejna transza funduszy unijnych do wydania, a duże programy infrastrukturalne będą kontynuowane. Pytanie, na ile będą one rentowne dla wykonawców w sytuacji drożejących cen materiałów, braku pracowników i wydłużających się zatorów płatniczych. Dla przedsiębiorców z zagranicy ważniejsze są gesty niż słowa oraz to, jaki klimat do inwestowania powstaje w Polsce. Jeżeli będzie on odpowiedni, inwestycje napłyną do naszego kraju. Kapitał nie ma awersji do ustroju politycznego, ale do ryzyka. Warunki powinny dać zagranicznym firmom możliwość zarabiania oraz zapewnić poczucie bezpieczeństwa.

– Zmiana premiera i zapowiadane przybranie proeuropejskiego kursu powinien spowodować napływ inwestycji zagranicznych. W przyszłym roku gospodarka będzie rozwijała się dalej, głównie w oparciu o konsumpcję. Możliwe, że nie ruszą inwestycje prywatne, szczególnie wśród małych i średnich przedsiębiorstw – mówi Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes

– Z jednej strony państwo stara się ułatwić im działanie i stworzyć korzystniejsze otoczenie prawne. Powstaje jednak masowa liczba nowych regulacji. Większość kilku- czy kilkunastoosobowych firm nie jest w stanie poradzić sobie mentalnie ze wszystkimi nowymi przepisami. Nie są w stanie przyswoić nowego prawa i stworzyć spójnego obrazu tego, co powinni, muszą, a czego nie wolno im robić. Regulacji jest zbyt dużo. Kiedy pojawia się problem, próbuje się załatać go nowym prawem. Należy dążyć do właściwego wykorzystywania i egzekwowania istniejących już przepisów. Uszczelnianie ich za wszelką cenę nie działa. Im bardziej szczegółowe jest prawo, tym gorzej działa. 2018 będzie też rokiem dalszego wzrostu PKB, głównie sterowanego przez konsumpcję. Wzrośnie też jednak liczba upadłości firm, o około 5 proc. Gorzej będzie też w przypadku inwestycji, zwłaszcza infrastrukturalnych. Ich cena jest obecnie na tyle wysoka, że wykonawcom trudno będzie zaczynać nowe projekty, a jeszcze trudniej kończyć obecne w taki sposób, aby były rentowne. Będzie to więc kolejny ciekawy rok dla polskiej gospodarki – podsumował Starus.