Odpowiedzi udziela Jędrzej Piechowiak, partner zarządzający w firmie JP Weber, która jest partnerem dla licznych koreańskich przedsiębiorstw, którzy ulokowali swoje inwestycje w Polsce.

Rozważając strategie oraz cele inwestycyjne koreańskich inwestorów, lokujących swoje zakłady w Polsce należy dokonać rozróżnienia pomiędzy głównymi producentami takimi jak LG czy Samsung a poddostawcami dla głównych producentów.

W przypadku dużych graczy istotnymi elementami są strategiczne aspekty, takie jak koszty produkcji, długoterminowość inwestycji oraz logistyka, która pozwoli na obsługę rynków bieżących oraz docelowych. Poddostawcy natomiast, prócz bliskości swoich klientów (z doświadczenia odległość 15-45 min.) zwracają uwagę na koszty inwestycji oraz możliwości skrócenia procesu inwestycyjnego. Stąd bardzo często gracze MŚP decydują się na projekty typu brownfield, które wymagają mniejszych nakładów inwestycyjnych a przede wszystkim skracają czas inwestycji aż do 6 - 8 miesięcy - w przeciwieństwie do projektów typu greenfield, które z reguły trwają 15-18 miesięcy. Zarówno główni producenci jak i mniejsi dostawcy w ramach dokładnej analizy lokalizacji weryfikują koszty pracy, koszty nieruchomości, infrastrukturę oraz możliwości ulokowania zakładu na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej i skorzystania z innych zachęt inwestycyjnych.

Należy podkreślić także fakt, że koreańscy inwestorzy postrzegają dziś Polskę jako atrakcyjne miejsce do inwestowania jednak już nie tylko ze względu na stosunkowo niskie koszty produkcji czy Specjalne Strefy Ekonomiczne i zachęty inwestycyjne, lecz także ze względu na wielkość rynku i jego dogodne położenie w środku Europy oraz wykwalifikowaną kadrę pracowniczą.