Na Wincentowie, na obszarze 40 hektarów między ulicami Warszawską, Witosa i Rataja w Radomiu, powstaje kolejna dzielnica przemysłowa. Pierwszy teren o powierzchni 12 hektarów został sprzedany spółce Bojanowicz Investments. To działki, które należały do miasta i spółki Rewitalizacja. Zostały zbyte w drodze wspólnego przetargu.
– Od początku swojej kadencji mocno kładę nacisk na tworzenie biegunów wzrostu gospodarczego, abyśmy nie musieli wracać do smutnych lat dziewięćdziesiątych, kiedy borykaliśmy się z ogromnym problemem bezrobocia. Oczywiście do tego potrzebne są korzystne warunki do rozwoju biznesu i tworzenia dobrze płatnych miejsc pracy. Takie właśnie powstały na Wincentowie, gdzie ponad 5 milionów złotych zainwestowaliśmy w budowę nowego układu drogowego. Inwestor, który nabył 12 hektarów terenu zapewnia, że pierwsze efekty prac budowlanych zobaczymy już w tym roku. – mówi prezydent Radosław Witkowski.
Reklama
Reklama
Przypomnijmy, że podobne strefy przemysłowe działają także na Wólce Klwateckiej, Wośnikach i Gołębiowie. Na tych terenach funkcjonuje łącznie ponad 40 firm zatrudniających około 6 tysięcy osób. W większości są to firmy produkcyjne działające m.in. w branżach: metalowej, budowlanej, chemicznej i spożywczej.
– To oczywiste, że podstawą wzrostu gospodarczego są inwestycje. Dlatego to, jakie warunki stworzymy dla inwestorów, bezpośrednio przełoży się na zmiany zachodzące w naszym mieście. Na Wincentowie planujemy ogłaszanie kolejnych przetargów. Widzimy duże zainteresowanie zarówno ze strony radomskich firm, jak i koncernów o zasięgu globalnym. Jednocześnie przygotowywane są kolejne tereny inwestycyjne, w tym 12 hektarów na Potkanowie oraz 22 hektary przy ulicy Energetyków. - mówi zastępca prezydenta Radomia Katarzyna Kalinowska.
Reklama
Rozwojowi stref przemysłowych towarzyszy systematyczny spadek bezrobocia. Siedem lat temu w Radomiu bez pracy było ponad 18,5 tysiąca osób bez pracy. Dziś jest to nieco ponad 9 tysięcy.