Ruda Śląska chce wejść do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Radni przyjęli przygotowaną przez prezydent miasta Grażynę Dziedzic uchwałę pozwalającą na zgłoszenie do KSSE pierwszego rudzkiego terenu. Władze miasta liczą na powstanie w niej co najmniej tysiąca nowych miejsc pracy.

- Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości przyspieszenia rozwoju gospodarczego miasta i zwiększania jego konkurencyjności. Liczymy, że włączenie naszych nieruchomości do podstrefy Tyskiej Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej pozwoli na pozyskanie inwestorów, dzięki którym powstanie co najmniej tysiąc miejsc pracy – mówi Grażyna Dziedzic.

W pierwszej kolejności miasto chce włączyć do KSSE nieruchomość o powierzchni prawie 3,4 ha, położoną w dzielnicy Nowy Bytom przy ul. Chorzowskiej i Lompy. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego ta niewykorzystywana dotąd nieruchomość przeznaczona jest pod zabudowę produkcyjno – usługową i drogi dojazdowe.

– Dzięki zgodzie Rady Miasta możemy za pośrednictwem KSSE złożyć wniosek do ministra gospodarki, który z kolei będzie wnioskował w Radzie Ministrów o ustanowienie w drodze rozporządzenia w Rudzie Śląskiej specjalnej strefy ekonomicznej – tłumaczy Agnieszka Kubica, koordynator zespołu ds. obsługi inwestora w Rudzie Śląskiej.

Władze miasta pracują już nad kolejną propozycją terenu, który mógłby zostać objęty statusem specjalnej strefy ekonomicznej.

- W styczniu przyszłego roku chcemy przygotować kolejny projekt uchwały, dotyczący nieruchomości po byłej kopalni Polska-Wirek, będących w użytkowaniu wieczystym Kompanii Węglowej – zapowiada wiceprezydent Krzysztof Mejer.

Mowa o terenach w dzielnicy Kochłowice między ulicami ks. Tunkla i Bałtycką. Kompania wyraziła już na to zgodę.

- Początkowo chcemy w tym rejonie włączyć do strefy teren o powierzchni około 16 hektarów, ale w dłuższej perspektywie chcielibyśmy rozszerzyć ją aż po Potok Bielszowicki. Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna jest jednym z dzisiejszych filarów atrakcyjności inwestycyjnej Śląska. Dla Rudy Śląskiej wejście do KSSE to wielka szansa – mówi Krzysztof Mejer.