Aglomeracja poznańska, w której dostępne jest prawie 520 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni handlowej jest piątym rynkiem w kraju pod względem wielkości powierzchni handlowych.

Na rynku poznańskim znajduje się 13 tradycyjnych centrów handlowych, w których skupione jest łącznie 85 proc. całkowitej podaży. Obiektami o nieco innym profilu są centrum wyprzedażowe Factory Poznań i park handlowy Centrum Franowo.

Do końca 2013 roku planowane jest w Poznaniu oddanie kolejnych ponad 70 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni handlowej w dwóch projektach znajdujących się obecnie w budowie, tj. Galerii MM i kompleksie Poznań City Center. W planach deweloperów są także kolejne inwestycje handlowe, m.in. centrum handlowe Łacina, czy projekt Półwiejska 2 z późniejszym terminem realizacji.

Z danych Colliers International wynika, że czynsze w dużych centrach handlowych w Poznaniu za lokale o powierzchni ok. 100 mkw. wahają się w przedziale 40 – 60 euro/mkw./miesiąc. Najwyższe stawki czynszowe w przypadku powierzchni przy głównych ulicach notowane są w okolicy Starego Rynku. Szczególnie kosztowny jest najem przy ulicy Półwiejskiej lub Ignacego Paderewskiego. Za najlepsze lokale trzeba zapłacić, podobnie jak w galeriach handlowych, od 45 do 60 euro/mkw./miesiąc.

W Poznaniu trudno o wolną powierzchnię handlową. Na koniec pierwszej połowy 2012 roku współczynnik pustostanów we wszystkich nowoczesnych obiektach handlowych w mieście wyniósł zaledwie ok. 2,3 proc., podaje Colliers International. Z drugiej strony, aglomeracja poznańska charakteryzuje się jednym z najwyższych wskaźników nasycenia powierzchnią handlową na 1 tys. mieszkańców wśród głównych aglomeracji, plasując się na drugim miejscu za rynkiem wrocławskim.

Nowe inwestycje, które teraz powstają są więc odpowiednio dopasowywane wielkością i profilem do aktualnych potrzeb rynku. W Poznaniu, podobnie jak w innych dużych miastach, nie ma już zbyt dużo miejsca na planowanie nowych wielkich obiektów handlowych. Modernizowane i rozbudowywane są istniejące galerie, a poza tym powstają obiekty uzupełniające obecną strukturę centrów handlowych, albo w miejscowościach ościennych, albo na dużych osiedlach mieszkaniowych.

Pierwsze nowoczesne centrum handlowe powstanie m.in. w poznańskim Dębcu, gdzie dotąd nie było obiektu handlowego pozwalającego na komfortowe dokonywanie codziennych zakupów. Galeria Dębiec, której budowę planuje Red Real Estate Development zaspokoi potrzeby mieszkańców tej części Poznania. Kompleks handlowo-usługowy, który będzie oferował 9,7 tys. mkw. powierzchni najmu stanie przy ulicy 28 Czerwca 56 w sąsiedztwie realizowanego już osiedla mieszkaniowego Red Park. Służyć będzie nie tylko ok. 2000 mieszkańcom osiedla powstającego przy Lasku Dębińskim, czy rejonu Dębca, ale także całej południowo-zachodniej części Poznania.

Inwestorzy decydują się także na realizacje projektów w miejscowościach sąsiadujących z dużymi miastami. Realizowane są w nich mniejsze, tzw. centra wygodnych zakupów. Przykładem jest tu Galeria Mallwowa, która powstaje w Skórzewie pod Poznaniem.

Analitycy Jones Lang LaSalle zwracają uwagę, że nowe drogi, a w szczególności obwodnice dużych miast, które są budowane bądź planowane,  pozwolą na stworzenie wielu nowych lokalizacji, atrakcyjnych dla handlu. Tak będzie też w Poznaniu. Zdaniem ekspertów ożywionej aktywności deweloperskiej można się spodziewać zwłaszcza przy drogach wylotowych, które są odpowiednim miejscem nawet dla większych centrów handlowych.

Jeśli chodzi o nowoczesne powierzchnie biurowe to w Poznaniu liczą one łącznie 250.000 mkw., a blisko 60.000 mkw. jest obecnie w budowie (dane CBRE). Największe projekty w tym segmencie poznańskiego rynku to Pixel przy ulicy Grunwaldzkiej i Malta House przy ul. Arcybiskupa Baraniaka.

Poznań cieszy się powodzeniem wśród inwestorów dzięki wieloletniej tradycji handlowej, dobrym uczelniom wyższym i świetnej infrastrukturze transportowej. Wiele firm stara się ograniczać koszty i przenosi swoją działalność do Polski lub rozszerza ją u nas. Między innymi w Poznaniu, szybko rośnie liczba najemców z branży nowoczesnych usług biznesowych (BPO). Takie firmy chętnie lokują się w dużych miastach w naszym kraju, gdzie koszty są niższe i łatwo o wysoko wykwalifikowanych pracowników.