Rynek luksusowych hoteli i spa jest jednym z najszybciej rosnących w Polsce, ale branża hotelarska zwraca uwagę, że do naszego kraju nie weszły jeszcze marki znane z najbardziej ekskluzywnych projektów na świecie.

Jak ocenia KPMG w raporcie „Rynek dóbr luksusowych w Polsce 2014” ekskluzywne hotele i SPA to jeden z najszybciej rosnących segmentów rynku dóbr luksusowych w Polsce. Ocenia się, że w latach 2014-2017 wartość segmentu wzrośnie nawet o jedną czwartą, przekraczając 1,6 mld zł.

- Szacujemy, że do 2017 r. wartość segmentu usług hotelarskich i SPA wzrośnie łącznie o 25 proc. i przekroczy 1,6 mld zł. Planowane są otwarcia kolejnych hoteli świadczących usługi o najwyższych standardach, a w naszym kraju obecne są kolejne globalne sieci otwierające i zrzeszające luksusowe obiekty. Jesteśmy świadkami dużych inwestycji w Warszawie, np. modernizacji Hotelu Europejskiego, ale coraz więcej hoteli pięciogwiazdkowych powstaje także w mniejszych miastach na terenie całego kraju, szczególnie nad Bałtykiem i w górach. Trzeba pamiętać, że mówiąc o segmencie luksusowych hoteli w Polsce, mamy na myśli wszystkie obiekty pięciogwiazdkowe w naszym kraju. Według światowych standardów za luksusowe można uznać tylko nieliczne hotele w Polsce - tłumaczy Andrzej Marczak, partner w dziale doradztwa podatkowego w KPMG w Polsce.

Zamożni Polacy chętnie korzystają z luksusowych hoteli

Jak wynika z ostatniej, V edycji raportu KPMG pt. „Rynek dóbr luksusowych w Polsce”, w Polsce stale przybywa osób zamożnych i bogatych, osiągających miesięcznie dochód powyżej 7,1 tys. zł brutto. Pod koniec 2014 r. ich liczba wyniosła blisko 880 tys. osób,  a w 2016 r. może ona po raz pierwszy przekroczyć 1 milion. W badaniu KPMG, w którym wzięło udział ponad 600 zamożnych i bogatych Polaków, jedna czwarta respondentów zadeklarowała, że regularnie korzysta z pięcio- lub czterogwiazdkowych hoteli, a ponad połowa korzysta z nich okazjonalnie. W najzamożniejszej grupie, obejmującej osoby o miesięcznych dochodach brutto powyżej 20 tys. zł, 42 proc. badanych regularnie bywa w ekskluzywnych hotelach. Do regularnego pobytu w SPA przyznało się w sumie 17 proc. badanych, a 53 proc. stwierdziło, że z takiej formy odpoczynku i relaksu korzysta okazjonalnie.

- Dostępność usług SPA staje się powoli standardem w luksusowych hotelach w Polsce. Hotele, które swoją działalność opierają na udzielaniu zabiegów SPA, są zazwyczaj usytuowane poza miastami. Rosnący popyt na takie usługi jest związany nie tylko z modą na zdrowy tryb życia – klienci chcą także poprawiać swój wygląd i samopoczucie. Coraz więcej hoteli SPA wprowadza innowacyjne zabiegi, takie jak aromaterapia czy zaawansowane zabiegi lecznicze - tłumaczy Tomasz Wiśniewski, partner w dziale doradztwa finansowego w KPMG w Polsce.

Luksus pod znaną marką

W powszechnym odczuciu w Polsce nie brakuje drogich i eleganckich hoteli, jak choćby hotel Bristol w Warszawie, czy hotel Stary w Krakowie. Jednak gdy w hotelarskiej branży mówi się o sektorze hoteli luksusowych, zwykle ma się na myśli największe i najdroższe sieci hotelowe na świeci, takie jak Four Seasons Hotels& Resorts, Ritz-Carlton, czy Park Hyatt. Takich obiektów nadal brakuje na krajowym rynku, jednak branża pyta, czy jesteśmy na nie gotowi?

- Ok. 30 lat temu do Polski weszły duże marki hotelowe takie jak Marriott, a 10 lat temu również te mniejsze. To oznacza, że polski rynek przechodzi przez kolejne fazy rozwoju i powoli zaczyna być gotowy na luksusowe marki – uważa Markus Lehnert, regionalny wiceprezes ds. rozwoju sieci, Marriott International.

Taką jaskółką zwiastującą nowe trendy ma zostać Hotel Europejski przebudowany pod marką Raffles. Przedstawiciel sieci działającej głównie w Azji tłumaczy jednak, że taka inwestycja to długotrwały proces.

- Od ostatnich 10 lat pracujemy nad otwarciem hotelu w Warszawie, tyle trwają wszystkie procedury związane z nabyciem i przygotowaniem nieruchomości. Dodatkowo chwilowo wstrzymał nas kryzys finansowy z 2008 r. Myślę, że rynek gotowy na takie obiekt. Widać wzrost zapotrzebowania na luksusowe hotele od ostatnich 5-10 lat – tłumaczy Valentin Sadan, dyrektor Działu Rozwoju, FRHI Hotels & Resorts.

Początkiem zmiany na rynku może być wejście właśnie kilku znanych operatorów hotelowych. Eksperci podkreślają, że znane marki przyciągają klientów.
- Myślę, że klienci będą wędrowali do Polski za zaufanymi sieciami hotelowymi. To kwestia zarówno zaufania, jak i programów lojalnościowych, które lubią również klienci luksusowych obiektów, w szczególności z Azji – wyjaśnia Markus Lehnert.

Na początek większość sieci będzie poszukiwała lokalizacji w Warszawie, gdzie przybywa najwięcej klientów biznesowych oraz w Krakowie, jednym z najlepiej znanych polskich miast na świecie. Jednak lokalizacja nie zawsze musi być priorytetem. Markus Lehnert przytacza historię budowy hotelu Ritz-Carlton w niemieckim mieście Wolfsburg (ok. 120 tys. mieszkańców), które nie wyróżniało się niczym poza olbrzymią fabryką Volkswagena.

- Jej dyrektor nalegał na otwarcie w mieście hotelu Ritz-Carlton i dopiął swego. Obecnie ma on większe obłożenie, niż obiekt tej sieci w Berlinie. Jednak w Polsce wejście jest możliwe tylko przez Warszawę – dodaje Lehnert.

Jakie warunki, zdaniem inwestorów, musi spełniać w stolicy Polski luksusowy hotel? To ok. 100 pokoi, przy średniej wielkości ok. 50 mkw. i całkowitej powierzchni ok. 120 tys. mkw. Do tego należy dodać kilka restauracji na najwyższym poziomie, bar i lounge oraz ekskluzywne spa z basenem.

- Potrzebny jest także presidential suite do obsługi wizyt państwowych, z niezbędnymi zabezpieczeniami oraz osobną windą – uważa Lehnert.

W opinii inwestorów w ciągu najbliższych 6 lat na stołecznym rynku będzie miejsce na 2-4 luksusowe hotele.