Centra usług wspólnych i logistyka to branże, które oferują najwięcej nowych miejsc pracy. Zatrudnienie zwiększają również zakłady produkcyjne, m.in. w branży automotive. Jesienią i zimą pracodawcy organizują więcej naborów na stanowiska kierownicze.
– W Polsce masowo powstają shared service center [SSC, centra usług wspólnych – red.], i to w różnych lokalizacjach, zarówno na Pomorzu, jak i w Wielkopolsce, Warszawie czy Krakowie, który jest miastem o największej liczbie tego rodzaju podmiotów – wskazuje Paweł Posachowicz, konsultant Departamentu Rekrutacji Stałych w firmie Adecco Poland, pośredniczącej w zatrudnieniu. – Pracę najczęściej otrzymują ludzie młodzi, posługujący się językami obcymi i z doświadczeniem, w zależności od branży, w logistyce, finansach, sprzedaży czy obsłudze klienta.
Firmy rekrutacyjne notują także dużą aktywność pracodawców w logistyce i produkcji (manufacturing).
– Także w tym przypadku są to głównie nowe miejsca pracy, a nie wymiana obecnej kadry – informuje Posachowicz w rozmowie z agencją Newseria Biznes. – Wiąże się to ze wzrostem znaczenia Polski w europejskiej gospodarce. Stała się ona przyjaznym, strategicznym partnerem dla wielu przedsiębiorstw i korporacji. Jest to podyktowane wciąż niższymi kosztami funkcjonowania takich organizacji w Polsce niż w rozwiniętych krajach zachodniej części Starego Kontynentu.
Bezrobocie w Polsce jest coraz niższe. Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego pod koniec września br. pracy nie miało 11,5 proc. osób czynnych zawodowo, o 0,2 proc. mniej niż w sierpniu br. Pod koniec roku z powodów sezonowych zwykle wzrasta, ale resort pracy prognozuje, że nie będzie to znaczący wzrost.
– Na stanowiska wyższego i średniego szczebla jesienią i zima notujemy raczej tendencję wzrostową. Latem jest natomiast większy popyt, co oczywiste, na pracowników sezonowych i magazynowych. – tłumaczy Paweł Posachowicz.
Nowe inwestycje, również zagranicznych koncernów, oraz związana z tym przebudowa struktury krajowej gospodarki – zdaniem Pawła Posachowicz – mieć będzie wpływ na unowocześnienie procesów zawodowych.
– Wciąż powstają nowe SSC, trwają inwestycje w ramach Doliny Lotniczej w południowo-wschodniej Polsce, budowane są centra logistyczne i zakłady produkcyjne. W Europie jesteśmy już jednym z liderów branży samochodowej, polska gospodarka znana jest z zakładów automotive zarówno z kapitałem francuskim, japońskim, jak i amerykańskim. W tym obszarze możemy poszczycić się wieloma osiągnięciami. – wskazuje Posachowicz.
Pracodawcy poszukują przede wszystkim wykwalifikowanej i wyspecjalizowanej kadry.
– Duży popyt jest na ludzi z pokolenia 30-40 lat. To osoby, które kształciły się i zdobywały doświadczenie zawodowe już w nowoczesnej gospodarce. Trudniej mają kandydaci, którzy nie wykazują inicjatywy w dostosowaniu się do rynku pracy, nie dążą do nauki języków obcych, pozyskiwania nowych kwalifikacji i kompetencji. – przekonuje Posachowicz.