Warszawa, a w szczególności obszar na granicy Śródmieścia i Woli, jest obecnie wielkim placem budowy. Na terenie miasta w budowie jest ponad 700 tys. metrów kwadratowych biur. Duża aktywność deweloperów biurowych sprawia, że od kilku ostatnich lat średni współczynnik pustostanów w Warszawie oscyluje wokół 15%. O ile najpopularniejsze stołeczne biurowce są w stanie utrzymać prawie pełne wynajęcie, to w przypadku starszych obiektów biurowych, położonych w mniej atrakcyjnych lokalizacjach, a także nowych inwestycji o zawyżonych stawkach najmu, wskaźnik pustostanów może sięgać nawet kilkudziesięciu procent. Duża podaż nowych biur ogranicza możliwość spadku poziomu pustostanów. W związku z tym, część wynajmujących zaczęła rozważać wprowadzenie nowych rozwiązań, być może początkując nowy trend rynkowy.

Mieszkania zamiast biur

Rynek mieszkaniowy w Warszawie jest w doskonałej kondycji. Popyt napędza z jednej strony poprawiający się stan finansów Polaków (wzrost wynagrodzeń liczony rok do roku wg. GUS to ok. 6%), z drugiej – dostęp do tanich kredytów i chęć skorzystania z metod bezpiecznego inwestowania kapitału. Nie bez znaczenia jest duża podaż pracy, która wiąże się z napływem do Polski pracowników z innych krajów, co również pozytywnie przekłada się na rynek mieszkaniowy. Zainteresowanie jest duże, a roczna dynamika wzrostu cen jest na poziomie 3%.

Przygotowanie projektu biurowego jest procesem czasochłonnym. Po zabezpieczeniu odpowiedniej działki rozpoczyna się ok. 8-miesięczny proces projektowania, który kończy się wydaniem pozwolenia na budowę. Sama budowa to kolejne ok. 18 miesięcy, w zależności od wielkości i stopnia skomplikowania projektu. Decyzja o rozpoczęciu większości aktualnie realizowanych inwestycji zapadła jeszcze kilka lat temu, gdy rynek nie był jeszcze nasycony.

Obecnie biorąc pod uwagę aktualną sytuację na rynku biurowym oraz kondycję segmentu mieszkań, niektórzy deweloperzy decydują się na zmianę przeznaczenia obiektów z biurowych na mieszkaniowe. Przykładem może być tu inwestycja Infinicity. Inwestor, spółka ECI planował realizację kompleksu biurowego na warszawskim Służewcu, przy ul. Cybernetyki. W tej części miasta ze względu na dużą konkurencję deweloperzy mają największą trudność w skutecznym wynajęciu powierzchni. Deweloper zdecydował się zatem całkowicie zmienić funkcję inwestycji na mieszkaniową.

Kolejnym przykładem zmiany funkcji z biurowej na mieszkaniową jest planowana inwestycja Archidiecezji Warszawskiej. Dwie połączone wieże biurowe miały stanąć na atrakcyjnej działce w Śródmieściu, przy ul. Św. Barbary. Duża konkurencja deweloperów biurowych, którzy w sąsiedztwie już rozpoczęli prace budowlane (kompleks Varso czy Park Avenue) sprawiła jednak, że inwestor zmienił plany i będzie realizował ten sam projekt architektoniczny, ale o funkcji mieszkaniowej.

Mieszkania obok biur

O ile niektórzy deweloperzy zdecydowali się w pełni przekształcić swoje projekty biurowe na mieszkalne, inni postawili na realizację biurowo-mieszkaniowych obiektów multifunkcyjnych. Ważnym argumentem dla deweloperów jest tutaj przede wszystkim duży popyt na nowe mieszkania. Warto uwzględnić również inną strukturę przychodów z części biurowej i mieszkalnej – szybki przychód ze sprzedaży mieszkań i długoterminowy przychód z komercyjnego najmu biur. Deweloperzy mogą dzięki temu dywersyfikować ryzyko operacyjne i uzyskać optymalną strukturę przychodów.

Dodatkowo, władze miasta wyciągnęły zapewne wnioski związane z monofunkcyjną biurową zabudową Służewca i bardzo często wymuszają, aby deweloperzy w swoich projektach, w szczególności tych o największej skali, uwzględnili również inne funkcje uzupełniające, w tym handel, usługi oraz właśnie mieszkania.

Głównym celem władz jest przede wszystkim ograniczenie ruchu wewnątrz miasta związanego z dojazdem do biura, ale i dbanie o zrównoważony rozwój tkanki miejskiej, uwzględniający zarówno potrzeby biznesu jak i mieszkańców. Wśród najciekawszych projektów o charakterze biurowo-mieszkalnym warto wskazać projekt EC Powiśle, realizowany przez White Star Real Estate, kompleks Echo Investment o nazwie Browary Warszawskie, Centrum Praskie Koneser, za które odpowiada BBI Development, czy Port Praski.

Przemiana z biurowca w hotel lub aparthotel

Podobnie, jak w przypadku rynku mieszkaniowego, rynek hotelarski ma się bardzo dobrze. W ciągu ostatnich 10 lat liczba dostępnych pokoi hotelowych w Polsce została podwojona i wynosi obecnie zgodnie z Raport 2017 - Rynek Hotelarski w Polsce ok. 130 tys. Pomimo rosnącej aktywności operatorów, baza hotelowa w Warszawie wydaje się nadal niewystarczająca. Wiele starszych obiektów jest rewitalizowanych, m.in. Prudential, Hotel Europejski czy Pałac Branickich. Równolegle, trwa także realizacja nowych obiektów, m.in. hotelu Four Points (grupa Sheraton) przy ul. Konstruktorskiej, Motelu One przy ul. Tamka, hotelu Arche przy Al. Krakowskiej, czy hotelu Holiday Inn przy ul. Żelaznej. W planach jest m.in.  Focus Hotel przy ul. Woronicza oraz Hotel Rialto przy ul. Koszykowej.

Operatorzy hotelowi są szczególnie zainteresowani lokalizacjami w ścisłym centrum miasta, gdzie jednak najtrudniej o odpowiedni grunt. Nie zaskakuje więc fakt, że już kilka zrealizowanych projektów biurowych zostało zamienionych w aparthotele. Mowa tu o inwestycjach Grzybowska 43, Smolna 40 oraz obiekcie PHN, czy ul. Zgody. Projekt biurowy funkcjonujący pod roboczą nazwą Wilanowska Office HUB stanie się hotelem działającym od marką Marriott. Podobny los może spotkać wieżę, która ma być wzniesiona na prestiżowym gruncie przy ul. Emilii Plater, gdzie znajdowała się popularna Emilka.

Hotel dopełnieniem projektu biurowego – trójstronna korzyść

Hotel w pobliżu biura pozwala najemcom zredukować obciążenie związane z zakwaterowaniem partnerów biznesowych i podróżujących pracowników. Funkcja hotelowa stanowi zatem istotne i bardzo potrzebne uzupełnienie infrastruktury profesjonalnej obsługi biznesu. Jednocześnie, dla operatorów hoteli sąsiedztwo inwestycji biurowych o dużej skali ułatwia dostęp do klientów, co ogranicza ryzyko inwestycji.

Operatorzy hotelowi są zaineresowani znalezieniem się jak najbliżej swojego biurowego klienta. Z kolei w przypadku deweloperów, satysfakcja najemców biurowych związana z dostępnością hotelu, zwiększa szansę na skuteczną komercjalizację projektu.

Dużym wyzwaniem dla deweloperów są umowy przednajmu, które pozwalają na uruchomienie inwestycji lub znaczące obniżenie kosztów kredytowania. Obecny, bardzo agresywny rynek biurowy powoduje, że najemcy mają wystarczająco duży wybór istniejących biurowców, więc umowa najmu zawierana przed rozpoczęciem realizacji biurowca może być, często niesłusznie, postrzegana, jako ekspozycja na nadmierne ryzyko. W takiej sytuacji operatorzy hotelowi, którzy chętniej zawierają umowy przednajmu, aby uzyskać dostęp do najlepszych parków biurowych, są bardzo atrakcyjnym partnerem dla dewelopera. Dodatkowym atutem w przypadku tej grupy najemców jest także długi okres najmu oraz wielkość powierzchni, która wynosi zwykle minimum kilka tysięcy metrów, co w większości przypadków zapewnia deweloperom minimalny poziom przednajmu, warunkujący uruchomienie inwestycji. Funkcję hotelową w ramach kompleksu biurowego znajdziemy w projektach takich, jak realizowany przez HB Reavis kompleks Varso, inwestycję Ghelamco przy Rondzie Daszyńskiego o nazwie Warsaw HUB, czy w kompleksie Centrum Praskie Koneser realizowanym przez BBI Development.

Aktualna sytuacja na rynku biurowym w Warszawie charakteryzuje się nadpodażą biur. Powoduje to większą konkurencję wśród wynajmujących, czego efektem jest presja na czynsze oraz trudności ze sprawną komercjalizacją obiektów. Część deweloperów korzystając z dużego zainteresowania mieszkaniami i obiektami hotelowymi szuka rozwiązania w zmianie lub uwzględnieniu w obiekcie funkcji mieszkaniowej czy hotelowej już na etapie projektowania inwestycji. Trend ten może być coraz bardziej zauważalny z uwagi na niedawno wprowadzone zmiany w podatku dochodowym. Nałożony nowy podatek ma obciążać właścicieli biurowców niezależnie od tego, czy są wynajęte, czy nie. Być może zmiana funkcji będzie szansą na zagospodarowanie starszych biurowców, które mają największy problem z retencją najemców.