Polska walczy o miejsce w ścisłej czołówce liderów BPO (ang. Business Process Outsourcing). Rozwój branży jest również impulsem dla rynku powierzchni biurowych. Walka o klientów biznesowych jest zacięta, ale coraz wyraźniej widać, że Polska wysuwa się na prowadzenie i z powodzeniem konkuruje z takimi potęgami na rynku outsourcingu jak Chiny i Indie.

W ciągu ostatnich dwóch lat wzrosło o połowę zatrudnienie specjalistów zatrudnionych w firmach z sektora BPO – do 85 tys., a autorzy raportu "Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce 2012” podkreślają, że do końca roku może ich być nawet 100 tys. Polska jest jedną z najczęstszych lokalizacji outsourcingowych wskazywanych przez zagranicznych inwestorów, a wartość rynku w kraju szacuje się na 12 mld złotych, co oznacza wzrost o 3 mld. W 2011 roku pojawiło się 38 nowych centrów usług biznesowych w Polsce, z czego prawie połowa należała do nowych inwestorów. Już teraz Polacy zajmują 40 proc. miejsc pracy w branży outsourcingowej w Europie Środkowo-Wschodniej, a co trzeci inwestor trafiający do regionu decyduje się na lokalizację na Wisłą.

Wśród wybieranych miast bez wątpienia dominuje Kraków, gdzie zatrudnionych w branży jest 20 tys. osób. Na kolejnych miejscach plasują się Warszawa i Wrocław, gdzie powstało po 10 tys. nowych miejsc pracy oraz Łódź i Trójmiasto. Centra BPO stanowią szansę na pracę głównie dla absolwentów wyższych uczelni, dlatego powstają zwłaszcza w prężnych ośrodkach akademickich.

- Najwięcej osób zatrudnionych jest w branży towarów przemysłowych i konsumenckich, na drugim miejscu znajdują się usługi finansowe, a następnie telekomunikacja – mówi Marek Grodziński, wiceprezes Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce (ABSL). Jednak branża stanowi impuls rozwojowy nie tylko dla rynku pracy, ale również nieruchomości.

- Najemcy z tego sektora są motorem rozwojowym dla rynku powierzchni biurowych w Polsce – przyznaje Anna Kot, dyrektor działu agencji biurowych i reprezentacji najemców, Jones Lange LaSalle, jednego z partnerów strategicznych raportu.

Szacuje się, że obecnie firmy działające w sektorze BPO zajmują około 800 tys. mkw. powierzchni biurowych. W Łodzi i Krakowie firmy outsourcingowe zajmują 40 proc. powierzchni biurowej, zaś w Trójmieście i Katowicach – 25 proc. - Należy również pamiętać, że w mniejszych miastach firmy BPO mogą zajmować nawet 100 proc. dostępnej pow. biurowej – dodaje Anna Kot. Wymagania najemców w sektora BPO mogą także sprzyjać rozwojowi ekologicznego budownictwa. - Nowym trendem są pytania o rozwiązania proekologiczne w biurowcach, co jest spójne z przyjmowaną przez firmy polityką z zakresu CSR -  wyjaśnia Anna Kot.

Deweloperzy wierzą w rozwój branży BPO w Polsce, o czym świadczy fakt, iż większość nowych inwestycji nie ma zabezpieczonych umów najmu. Biorąc pod uwagę, że obecnie aż 1 mln mkw. powierzchni biurowej znajduje się pod budową, oznacza to powstanie dużej podaży na rynku, zwłaszcza w najbardziej aktywnych miastach, jakimi są Wrocław, Trójmiasto, Szczecin oraz Poznań. To dobry sygnał dla inwestorów. - Normalnie inwestor potrzebuje 1,5 do 2 lat, aby zabezpieczyć powierzchnie pod nowe lub relokowane centrum usług – wyjaśnia Kot.

Rozwój rynku BPO powoduje, że deweloperzy coraz chętniej budują powierzchnie dopasowane do potrzeb sektora – stawiają na otwarte przestrzenie, elastyczne, które można szybko dostosować do dynamicznie zmieniających się potrzeb. Jednocześnie inwestor, który poszukuje dla siebie przestrzeni, może mieć problemy ze znalezieniem odpowiedniej powierzchni.

Na potrzeby raportu  „Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce 2012” dokonano analizy dostępności na rynku biura pod centrum usług wspólnych o pow. 1 tys. mkw. Z badania wynikało, że na pierwszym miejscu pod względem dostępności plasuje się Warszawa, a za nią Kraków, Poznań i Trójmiasto. Nie odpowiada to mapie pustostanów, których najwięcej jest w Łodzi (17,1 proc.). - Wskaźnik pustostanów nie musi być wskazówką na temat najlepszej lokalizacji pod centrum BPO, ponieważ na wolną przestrzeń często składa się wiele niewielkich biur – mówi Anna Kot.

Polska plasuje się na 1. miejscu w Europie Środkowo-Wschodniej pod względem podaży powierzchni biurowej. Wśród regionalnych stolic Warszawa posiada 31 proc. podaży, podczas gdy Budapeszt 28 proc., a Praga 24 proc.  Zaletą Polski jest przede wszystkim wielkość rynku wewnętrznego i wielość dostępnych lokalizacji biurowych z ponad 7 miastami o podaży powierzchni przekraczającymi 200 tys. mkw.