Jak atrakcyjna jest Warszawa na tle reszty Europy? W ostatnim rankingu CBRE zajęła 5., zaś w najnowszym opracowaniu PwC „Emerging Trends in Real Estate Europe 2013” aż 10. To bolesny spadek w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy polska stolica pojawiła się w pierwszej trójce. 

Na tle dwudziestu siedmiu europejskich miast Warszawa jest nadal atrakcyjna dla inwestorów z branży nieruchomości komercyjnych. Nie jest jednak tak dobrze jak przed rokiem, kiedy to stolica Polski zajmowała trzecią pozycję.

- Spadek pozycji Warszawy jest powodowany tym, że miasta ze stabilnych gospodarczo państw takich jak Monachium, Berlin, Hamburg oraz Londyn poprawiły swoje notowania na tle Warszawy w porównaniu z rokiem ubiegłym. Polska jest nadal ceniona przez światowych inwestorów. Wynika to nie tylko z wielkości oraz płynności rynku, ale również z poczucia dobrego stosunku jakości do ceny. Dodatkowo, wraz z rosnącą siłą polskiej gospodarki (20 gospodarka na świecie) oraz rozwojowi rynku kapitałowego, Warszawa jest biznesowym i finansowym centrum naszego regionu – mówi Kinga Barchoń, dyrektor w zespole ds. nieruchomości PwC.

W kategorii inwestycji w nowe nieruchomości, Warszawa zajęła 8. miejsce (w poprzednim roku 6.) – najwyższe wśród metropolii Europy Środkowej (Praga zajęła 17. pozycję, a Budapeszt 26.). W rankingu dotyczącym perspektyw dla działalności deweloperskiej Warszawa uplasowała się na 6. miejscu (Praga na 18., a Budapeszt – na 23. pozycji).

- Inwestorzy, tak jak i w poprzednim badaniu spodziewają się wzrostu znaczenia Warszawy dla rynków kapitałowych na tle innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Podstawowymi argumentami są tu rozmiary naszego rynku - Polska jest największym krajem regionu - oraz ma relatywnie wysokie tempo wzrostu gospodarczego. Polska jest uważana za jeden z najbardziej dojrzałych rynków usług wspólnych w Europie, i 5-y na świecie (Kraków był 11-y a Wrocław 78-y w rankingu destylacji centów usług wspólnych wg “2012 Tholons Top 100 outsourcing destinations”). Atutem jest także postrzeganie naszego kraju jako ważnego centrum logistycznego Europy. Polska, ze względu na swoje centralne położenie, jest głównym punktem dystrybucyjnym łączącym Europę Wschodnią i Zachodnią, cały czas wykorzystujemy też fundusze europejskie na ulepszanie infrastruktury drogowej – dodaje Kinga Barchoń z firmy doradczej PwC.

Najlepszym rodzajem inwestycji w Warszawie, zdaniem inwestorów, będą w 2013 r. powierzchnie handlowe (8. miejsce w tym segmencie), oraz w drugiej kolejności powierzchnie biurowe (6. miejsce w tym segmencie).

W rankingu perspektyw inwestycyjnych na rynku nieruchomości w Europie najwyżej ocenione zostały Monachium, Berlin i Londyn. Najgorzej postrzegane są nadal miasta z krajów znajdujących się w centrum kryzysu ekonomicznego z 2008 roku - Ateny, Lizbona, Dublin, Madryt i Barcelona.

- Pięć lat od początku kryzysu finansowego inwestorzy nadal bardzo ostrożnie podchodzą do inwestowania kapitału. Skupiają się więc na miastach niskiego ryzyka znajdujących się w państwach o stabilnych gospodarkach - przekonuje Joe Montgomery, dyrektor naczelny ULI Europe.

Około 80 proc. przedsiębiorców ankietowanych przez twórców raportu jest przekonanych, że kryzys strefy euro otworzył przed ich firmami nowe możliwości. Ten względny optymizm jest studzony powszechnie panującym przekonaniem, że w roku 2013 nie nastąpi istotna ogólna poprawa ani w zakresie gospodarki europejskiej, ani na rynku nieruchomości. Ankietowani wyrażali się z większym pesymizmem na temat perspektyw rynków nieruchomości w miastach niż w którymkolwiek z wcześniejszych badań prowadzonych przez firmę doradczą PwC oraz ULI, a 45 proc. respondentów przewiduje stagnację inwestycyjną do 2017 r.

Jednym z problemów w sektorze jest dostępność finansowania oraz szacowana luka kredytowa w przedziale 350-600 mld funtów spowodowana kontynuacją strukturalnego ograniczania finansowania nieruchomości komercyjnych przez banki. Raport pokazuje, że niemal 43 proc. firm trudniej było w roku 2012 uzyskać finansowanie, natomiast 56 proc. sektora spodziewa się, że w roku 2013 finansowanie będzie mniej dostępne zarówno dla potrzeb refinansowania, jak i nowych inwestycji. Pesymizm ten jest szczególnie odczuwany w Portugalii, Grecji i krajach Beneluksu, chociaż ograniczenie dostępności finansowania jest także spodziewane w Hiszpanii, Włoszech i Turcji. Natomiast w Wielkiej Brytanii ponad 60 proc. firm spodziewa się niezmienionych lub lepszych możliwości finansowania, mimo że pojedyncze banki nadal niechętnie zgadzają się na status jedynego finansującego w przypadku transakcji powyżej 50 mln funtów.

Z raportem można zapoznać się tutaj.