Czas na kolejną odsłonę konfliktu między PKP a Marvipolem o teren Dworca Gdańskiego w Warszawie.

Trwający od jesieni spór między koleją a deweloperem zaostrza się. Marvipol zamierza domagać się 1,6 mln zł za utracone korzyści, związane z brakiem zgody PKP na rozbudowę myjni, położonej na działce leżącej na terenie Dworca Gdańskiego. Dodatkowo przygotowuje pozew o ochronę dobrego imienia spółki. "PB" cytuje Macieja Gnoińskiego, doradcę zarządu Marvipolu: "Marvipol nie chce być kojarzony z wewnętrznmi sporami w PKP, a ubiegłotygodniowe doniesienie kolei do prokuratury na własnego pracownika - w sprawie rzekomych nieprawidłowości przy podpisaniu umowy dzierżawy w latach 90. - postrzegamy jak temat zastępczy".

PKP stara się przedstawić przed sądem, że Marvipol, który ma umowę dzierżawy do 2026 r., jedynie wynajmuje działkę, w związku z tym można umowę wupowiedzieć w miesiąc. Dwukrotnie sąd nie przychylił się do tej opini, dlatego kolejarze złożyli doniesienie do prokuratury o możliwych nieprawidłowościach przy zawieraniu umowy dzierżawy i aneksów do niej.

Więcej w piątkowym wydaniu "Pulsu Biznesu".