Jeszcze w styczniu Naczelny Sąd Administracyjny ma wydać wyrok w sprawie budowy farm wiatrowych na Bałtyku. To może odblokować realizację inwestycji na polskim obszarze morskim. Na decyzję czeka siedem skarg.

Trzy skargi złożyła firma MFW Neptun z Warszawy, pozostałe - MFW Gryf i MFW Pomorze z Warszawy oraz Generpol G12 z Gdańska. Wnioski tych firm zostały negatywnie ocenione przez ministra rolnictwa, który uznał, że ich budowa wpłynie negatywnie na ekosystem Bałtyku oraz uniemożliwi lub utrudni połowy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przychylił się do opinii Ministerstwa Rolnictwa, dlatego firmy zaskarżyły wyroki w NSA.

"Puls Biznesu" cytuje Oliwię Mróz, specjalistkę ds. morskiej energii wiatrowej w Polskim Stowarzyszeniu Energetyki Wiatrowej: "Ich [morskich farm wiatrowych-przyp. red.] rozwój może przynieść wymierne korzyścu dla polskiej gospodarki, zwłaszcza regionów morskich". Tego typu inwestycje są realizowane w 10 krajach Europy. Do tej pory w Polsce złożono 75 wniosków o lokalizację elektrowni wiatowych, z czego 23 wniosków odrzucono.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Pulsu Biznesu".