Tak - małe i średnie polskie przedsiębiorstwa inwestują w Specjalnych Strefach Ekonomicznych. Tak - województwo zachodniopomorskie to bardzo dobra lokalizacja dla podbijania rynków zachodnich. Tak, środki finansowe oraz wykwalifikowane kadry są na wyciągnięcie ręki. Marszałek Olgierd Geblewicz z ekspertami obsługi inwestycyjnej z Pomorza Zachodniego podczas konferencji „Proinvestors – Pogromcy Mitów” przekonywali polskich przedsiębiorców, że strefy to nie tylko mechanizm dla zagranicznych korporacji.

- W tak mocno zglobalizowanej gospodarce jaką mamy obecnie jest to bardzo dobry sygnał, że polski kapitał i polskie przedsiębiorstwa dostrzegają szansę wejścia do stref ekonomicznych. Obserwując te firmy, które już w strefach działają, widzimy jak dobrze się rozwijają, jak świetnie współpracują i jak coraz chętniej wdrażają innowacyjne rozwiązania. Życzę udanych spotkań z regionalnymi specjalistami obsługi inwestycyjnej i wielu rozmów. To one wskażą, że na Pomorzu Zachodnim dobrych rąk do pracy nie brakuje tak samo jak i dobrych lokalizacji, czy dobrego wsparcia finansowego – mówił Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

4 porty morskie, zaledwie 12 km do granicy, 3 lotniska (z czego 2 w Berlinie) i jedyny w Polsce terminal promowy pozwalający na przewiezienie wagonów kolejowych do Skandynawii. To tylko niektóre z wielu atutów ulokowania biznesu na Pomorzu Zachodnim. Najbardziej przekonują jednak sukcesy tych, którzy już tu zainwestowali i produkują. W Zachodniopomorskiem powstają m.in. jedne z najnowocześniejszych wstrzykiwaczy insuliny czy hormonów, podbijające światowe rynki namioty sferyczne, ale także hodowana jest murawa piłkarska, na której grają m.in. piłkarze Realu Madryt.

Jednym z gości konferencji był m.in. ekonomista prof. Witold Orłowski, który przekonywał przedsiębiorców, ze w ciągu 25 lat od transformacji ustrojowej Polska gospodarka wykonała olbrzymi krok nadrabiając wielką przepaść do Europy i Świata. Globalizacja wymaga gotowości na ryzyko i zmiany.

- Jeśli nie podążymy za wymaganiami świata to bardzo szybko, w kilka lat, staniemy się muzeum. Dziś trzeba biec po to by stać w miejscu. Ci, którzy chcą w biznesie wygrywać muszą być sprinterami. Na Specjalne Strefy Ekonomiczne dziś często już nie patrzymy jako na oazy a są to narzędzia, które oprócz wielu udogodnień proponują współpracę z otoczeniem. To właśnie współpraca może nam pomóc w osiągnięciu tempa pozwalającego na zwycięstwo w tym wyścigu – wyjaśniał prof. Orłowski.

Konferencja "Pogromcy Mitów – Specjalna Strefa Ekonomiczna nie tylko dla dużych i zagranicznych" wskazała przedsiębiorcom jak wyglądają procedury inwestowania w strefach, ale również gdzie szukać kapitału na start, jak sięgać po fundusze unijne i jak zdobywać dobrych pracowników, o których coraz trudniej.

Obok przedsiębiorców, na konferencji nie zabrakło również przedstawicieli czterech SSE działających w regionie, a także zachodniopomorskich samorządowców. Dla zainteresowanych inwestowaniem wydzielony specjalny czas na rozmowy i spotkania, które mogą zbliżyć do podjęcia decyzji o ulokowaniu kapitału na Pomorzu Zachodnim. Organizatorami konferencji byli m.in Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego, Urząd Miasta Szczecin i Zachodniopomorska Agencja Rozwoju Regionalnego.