Polska oraz cały region środkowoeuropejski są nadal bardzo atrakcyjne z perspektywy inwestycji w branży nieruchomości komercyjnych. Wolumen transakcji może sięgnąć w tym roku około 10 mld euro. W przyszłym roku ten rezultat może zostać powtórzony. Tym bardziej że potencjalny brexit otworzy dodatkowe możliwości pozyskania kolejnych inwestorów, a także przyciągnięcia firm szukających nowych siedzib na kontynencie.
– Ogólnie Polska radzi sobie dobrze pod względem poziomu aktywności inwestycyjnej na rynku nieruchomości komercyjnych. Inne kraje, takie jak Czechy, idą w ślady Polski. Do gry wraca także Budapeszt. Aktywność inwestorów na rynku węgierskim rośnie, co jest dobre dla całego rynku – ocenia Dieter Knittel z Deutsche Pfandbriefbank. – Przed kryzysem mieliśmy w grze również takie kraje, jak Ukraina, Rosja, wielu inwestorów spoglądało także na Turcję. W ostatnich latach rynek został zredukowany, głównie do dwóch krajów – Czech i Polski. Teraz ponownie się poszerza – o Węgry i do pewnego stopnia także Rumunię.
Z danych JLL wynika, że wartość transakcji inwestycyjnych zrealizowanych na rynkach nieruchomości komercyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej w I półroczu sięgnęła ok. 5,1 mld euro, z czego 2,07 mld euro przypadło Polsce (40 proc.), 950 mld euro Czechom, 910 mln euro Węgrom, 340 mln euro Rumunii. Firma doradcza oczekuje, że wartość transakcji inwestycyjnych w Polsce w całym 2016 r. będzie niższa niż przed rokiem, kiedy wyniosła 4,1 mld euro.
– W przyszłym roku wolumen transakcji powinien być porównywalny do tegorocznego. Szacuję go na około 10 mld euro w całym regionie. W tym roku było dużo większe zainteresowanie ze strony inwestorów z południowej Afryki, co do pewnego stopnia zrekompensowało spadek zainteresowania ze strony innych graczy – dodaje Dieter Knittel. – To byłby rekordowy poziom, zbliżony do tego z 2007 roku. Na te optymistyczne szacunki wpływ mają niskie stopy procentowe, które zawsze pobudzają aktywność inwestycyjną. Jest wielu inwestorów z dużą płynnością, którzy szukają nowych możliwości, na przykład w Rumunii, Chorwacji albo w różnych regionach Polski.
Zdaniem eksperta na przyszłoroczny pozytywny wynik może wpłynąć wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
– Brexit może zaowocować mniejszym zainteresowaniem rynkiem brytyjskim – mówi Knittel. – Widzę tu raczej szansę niż zagrożenie dla regionu. Szczególnie w segmencie powierzchni biurowych myślę, że wiele firm będzie rozważało przeprowadzkę do innych miast. Warszawa może być taką alternatywą dla Londynu, podobnie jak Frankfurt czy Paryż. Trzeba obserwować rozwój wydarzeń, ale patrząc na transakcje z ostatnich miesięcy, nie widzimy spadku zainteresowania Europą Środkowo-Wschodnią ze strony inwestorów międzynarodowych.
Eksperci podkreślają, że wzrost aktywności inwestycyjnej dotyczy wszystkich sektorów nieruchomości komercyjnych.
Pod względem wartości transakcji przeprowadzonych w Polsce w I półroczu liderem był segment nieruchomości handlowych (1,02 mld euro).
– W sektorze powierzchni handlowych także było kilka transakcji. Wspólnie z ING i Helaba domknęliśmy umowę z Rockcastle, która dotyczy finansowania trzech centrów handlowych w regionie. Można tu też wspomnieć o przejęciu centrum handlowego Bonarka. W tym segmencie również wiele się dzieje – dodaje Knittel. – W handlu widać także aktywność deweloperów. Wspomnę chociażby o niedawnym otwarciu centrum handlowego Posnania w Poznaniu i mniejszych galerii w innych miastach.
Według JLL, zakup Bonarka City Center przez Rockcastle od TPG za 361 mln euro to największa tegoroczna transakcja w sektorze handlowym, której przedmiotem był pojedynczy obiekt. Łączna wartość transakcji w tym sektorze może na koniec roku przekroczyć 2 mld euro.
Sektor nieruchomości biurowych odpowiadał za transakcje o wartości 786 mln euro, a magazynowy – 261 mln.
– Sytuacja na rynkach nieruchomości biurowych w Europie Środkowo-Wschodniej cały czas wygląda dobrze. Szczególnie w Polsce, która jest rynkiem wiodącym – mówi Dieter Knittel. – Wielu deweloperów decyduje się na nowe projekty. Duża jest ich aktywność w Warszawie, ale także na rynkach regionalnych, w Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu czy Poznaniu.
JLL podaje, że w ciągu trzech kwartałów w dziewięciu największych miastach w Polsce oddano do użytku ponad 691 tys. mkw. powierzchni biurowej. Na stolicę przypadło blisko 380 tys. mkw. W budowie pozostaje blisko 1,5 mln mkw. (w Warszawie ok. 550 tys.).