Odpowiada Juliusz Pakuński, Dachser DIY Logistics Project Manager.

Polska, Czechy i Słowacja to kraje sąsiedzkie o dużych podobieństwach historycznych, kulturowych oraz gospodarczych. Są one często traktowane przez międzynarodowe koncerny jako jeden, wspólny rynek, również w odniesieniu do strategii logistycznych. Rynki DIY w Polsce, Czechach i na Słowacji wyglądają dość podobnie. Na wszystkich funkcjonują dwa modele handlu: nowoczesny – czyli sieciowe sklepy wielkopowierzchniowe oraz tradycyjny – mniejsze, lokalne hurtownie oraz niewielkie, specjalistyczne punkty sprzedaży. Dla wszystkich tych krajów charakterystyczna jest ekspansja sieci DIY z Europy Zachodniej oraz wzrost ich udziału w sprzedaży ogółem. W Polsce np. ten udział obecnie wynosi już ok. 40 proc.

Polscy dostawcy prowadzą szczególnie intensywną ekspansję na rynki europejskie, przy czym oprócz najpopularniejszych do tej pory krajów, rośnie zainteresowanie takimi kierunkami jak Węgry, Bułgaria, Rumunia czy była Jugosławia. Coraz częściej zdarza się, że kontrakty są podpisywane dla całej sieci, do wielu krajów. Związane jest to m.in. z generalnie dobrymi wynikami Polski w eksporcie.

Pomimo różnic w obecnych etapach rozwoju branży DIY na poszczególnych rynkach, wszystkie trzy rozwijają się i jest to trend rosnący. W porównaniu do krajów Europy Zachodniej w Polsce, Czechach i Słowacji obserwuje się o wiele mniejsze nasycenie branży DIY, lecz pewnością nadal są to rynki o dużym potencjale rozwojowym.